Za znieważenie miejsca kultu i kierowanie gróźb karalnych odpowie 30-letni mężczyzna, który zniszczył siekierą elewację kościoła w miejscowości Morochów w powiecie sanockim. Sprawca został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Do zdarzenia doszło we wtorek w nocy. Nieznany wtedy sprawca uszkodził elewację kościoła rzymsko-katolickiego, wybił szybę w oknie i w gablocie ogłoszeniowej, wyciął ozdobne krzewy, a także rozbił ozdobny znicz sprzed Krzyża Misyjnego. Straty wyceniono na kilka tysięcy złotych.
Policjanci z komendy w Sanoku wytypowali sprawcę przestępstwa. Funkcjonariuszom pomogli także mieszkańcy Morochowa, którzy przekazali informacje o okolicznościach zdarzenia.
Sprawcą zniszczeń okazał się 30-letni mieszkaniec powiatu sanockiego. Podczas przeszukania policjanci znaleźli siekierę. Mężczyzna przyznał się do uszkodzenia świątyni. – Nie był w stanie wytłumaczyć swojego postępowania – informuje Komenda Powiatowa Policji w Sanoku.
Funkcjonariusze udowodnili 30-latkowi również kierowanie gróźb karalnych wobec dwóch rodzin z powiatu sanockiego. Podejrzany groził im m.in. pozbawieniem życia i spaleniem domów.
Mężczyzna jest znany policji i był wcześniej karany za groźby. 30-latek usłyszał zarzuty. Sąd przychylił się do wniosku policji i prokuratury i aresztował podejrzanego na trzy miesiące. Grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
(kaw)
redakcja@rzeszow-news.pl