Strzyżowscy policjanci eskortowali do Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie BMW przewożące 4-latka, który połknął baterię.
W sobotę przed godz. 13:00 do strzyżowskich policjantów, którzy patrolowali Wyżne, podjechał mężczyzna z prośbą o pomoc. Mówił, że wiezie samochodem swojego 4-letniego synka, który najprawdopodobniej połknął baterię guzikową.
Mężczyzna nie mógł się połączyć z Centrum Powiadamiania Ratunkowego, postanowił sam przewieźć dziecko do szpitala. – Liczyła się każda sekunda – relacjonuje kom. Katarzyna Kosturek, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Strzyżowie.
Mundurowi skontaktowali się z dyżurnym jednostki i eskortowali BMW do szpitala w Rzeszowie przy ulicy Lwowskiej. O zdarzeniu poinformowany został także personel szpitala. Dzięki szybkiej reakcji, dziecko na czas dotarło do placówki, gdzie otrzymało pomoc.
– Chłopiec czuje się dobrze, w niedzielę opuścił szpital – dodaje kom. Kosturek.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl