Nie będzie dobrze wspominał spotkania z dwiema prostytutkami 44-letni mężczyzna. Gdy z seksu nic nie wyszło, mężczyzna zażądał zwrotu pieniędzy. „Urażone” prostytutki wbiły mu w penisa trzy plastikowe widelce.
Do zdarzenia doszło 23 grudnia ub. r., dzień przed Wigilią, w Krasnem koło Rzeszowa. 44-letni mężczyzna z okolic Przeworska wybrał się feralnego dnia do stolicy Podkarpacia. Z naszych informacji wynika, że 44-latek umówił się na seks z dwiema prostytutkami na stacji paliw. Z seksu jednak nic nie wyszło, więc mężczyzna zażądał zwrotu pieniędzy.
O sprawie we wtorek napisał tabloid „Super Express”. „Urażone prostytutki postanowiły rozprawić się z roszczeniowym klientem. Skrępowały go i… wepchnęły mu trzy rączki plastikowych widelczyków w cewkę moczową” – napisał „SE”.
Jak podał tabloid, 44-latek do szpitala zgłosił się po trzech dniach. W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, 26 grudnia, o sprawie została powiadomiona policja w Przeworsku. Złożono do niej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegające na bezpośrednim narażeniu życia lub spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
– Zawiadomienie otrzymaliśmy wieczorem 26 grudnia ze szpitala – potwierdza Renata Jaremko, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Przeworsku.
Przeworska policja przeanalizowała sprawę i materiały przesłała do Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, bo to na terenie jej właściwości doszło do zdarzenia.
– Materiały do nas zostały przesłane 27 grudnia. Przekazaliśmy je do Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie wraz z wnioskiem o wszczęcie śledztwa w tej sprawie – mówi nam Adam Szeląg, rzecznik KMP w Rzeszowie. Z uwagi na dobro postępowania, policja nie udziela szczegółowych informacji.
– Materiały do nas dotarły 29 grudnia. Będziemy je analizować, czy są podstawy do wszczęcia śledztwa. Na pewno będzie prowadzone postępowanie przygotowawcze. Będziemy ustalać, czy do takiego zdarzenia w ogóle doszło – mówi Rzeszów News Dominik Miś, szef Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie,
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl