Plany były wielkie, ale nic z nich nie wyszło. Siódma edycja Festiwalu Nowego Teatru w Rzeszowie w tym roku się nie odbędzie.
Festiwal na początku zaplanowano w dniach 21-28 listopada. Niestety, w międzyczasie rząd nakazał zamknąć teatry do 29 listopada, więc organizatorzy FNT zostali zmuszeni do przełożenia go na 5-12 grudnia. Niestety, i ta data okazała się feralna.
Dlaczego? Niemal wszystkie teatry nie przyjęły zaproszenia na festiwal w grudniowym terminie. – Rozumiemy te decyzje, które wynikają z obecnej sytuacji epidemicznej w kraju – przekazał w środę Jan Nowara, dyrektor Teatru im W. Siemaszkowej w Rzeszowie.
Okazuje się, że FNT nie można zorganizować także on-line, bo jak twierdzi Nowara, „wynika to z wielu przesłanek, zarówno programowych, jak i formalnych, w tym finansowych”.
– Dla naszego teatru, którego domeną jest organizacja festiwali, była to jedna z najtrudniejszych decyzji, jaką przyszło nam podjąć. Jednak zdrowie ludzi teatru oraz publiczności jest dla na najważniejsze – podkreśla Jan Nowara.
– Żyjemy nadzieją, że wspólnie przetrwamy ten trudny czas, a kiedy powrócimy już do normalności teatralnej, jeszcze nie raz spotkamy się w „Siemaszkowej” podczas wydarzeń festiwalowych – dodaje.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl