9 aktywistów Anonymous na Marszu Miliona Masek w Rzeszowie [FOTO]

Było więcej przedstawicieli mediów i policji niż uczestników rzeszowskiej odsłony Marszu Miliona Masek, który zorganizowali hakerzy z Anonymous.

 

Zdjęcia: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Marsz, który 5 listopada odbywa się na całym świecie, jest demonstracją niezadowolenia obywateli z braku uczciwości władz. Za marszem stoi hakerska grupa Anonymous. Na co dzień w sieci anonimowo walczy z korupcją, wojną, cenzurą, a 5 listopada aktywiści wychodzą na ulice w charakterystycznych białych maskach z ironicznym uśmiechem. 

Data Marszu Miliona Masek Data nie jest przypadkowa. Nawiązuje do Dnia Guya Fawkesa, czyli udaremnienia zamachu na króla Anglii i Szkocji Jakuba I Stuarta w 1605 roku. Biała maska, którą zakładają aktywiści Anonymous, upamiętnia przywódcę spisku. W sobotę, 5 listopada, w Rzeszowie maskę założyło niewiele osób – tylko 9.

Hipokryzja światowych elit

Hakerzy i sympatycy Anonymous spotkali się o godz. 17:00 w pobliżu siedziby Radia Rzeszów przy ulicy Zamkowej. Z głośnika puszczali wolnościowe utwory. Więcej było gapiów, policjantów oraz dziennikarzy i fotoreporterów. Jeden z aktywistów przyniósł zieloną flagę z mężczyzną w garniturze ze znakiem zapytania zamiast głowy.

Przyszli młodzi ludzie, głównie mężczyźni, pojawiła też para. – Przyszedłem tutaj, by zaprotestować przeciwko wojnie na Ukrainie – mówił nam jeden z aktywistów Anonymous. Rzecz jasna, nie chciał się przedstawić. Nikłą frekwencję na rzeszowskim Marszu Miliona Masek tłumaczono tym, że większość aktywistów bierze udział w „wirtualnych” marszach.

– Nigdy nie cieszyliśmy się popularnością, głównie działamy w przestrzeni cyfrowej. Marsz Miliona Masek jest naszym świętem w przestrzeni analogowej. Pokazujemy, że jesteśmy, że żyjemy, że można nas spotkać mijając nas na ulicy, nie jesteśmy z kosmosu – mówił nam inny aktywista, który przedstawia się jako „Dzisiaj tu jestem, jutro mnie nie ma”.

Hakerzy z Anonymous obecnie poświęcają się pomocy Ukrainie i walce z Rosją w cyberprzestrzeni. Aktywiści m.in. zhakowali monitoring Kremla, radiostację wojskową, stacje radiowe i rosyjską telewizję, kolektyw zhakował i upublicznił ponad 12 milionów rosyjskich plików i maili, usunął z sieci stronę KGB, zdobył też plany rosyjskich dronów.

– Chcemy zakończenia wszelkich konfliktów zbrojnych na całym świecie. Cierpią niewinni ludzie tak w Iranie, tak na Ukrainie. Elity światowe wykazują się hipokryzją. Za mało robią, by zakończyć wojnę na Ukrainie. Sankcje nakładane na Rosję są zbyt łagodne, pomoc w dozbrajaniu Ukrainy jest niewystarczająca – mówił nam jeden z hakerów Anonymous.   

Represje wobec sprawców cierpień     

Uczestnicy rzeszowskiego Marszu Miliona Masek przeszli na Rynek. Po drodze skandowali „Chodźcie z nami – z Anomami”. Na Rynku odpalono zieloną racę dymną. – Pojawimy się wszędzie tam, gdzie ludzie będą masowo cierpieć. Ograniczymy ich cierpienie, a będziemy represjonować tych, którzy cierpienie tworzą – zapowiedzieli hakerzy z Anonymous.

– Wolność tak, ale nigdy za wszelką cenę, bo musielibyśmy się godzić na przemoc wobec tych, którzy wolności nie chcą – dodali aktywiści.  

Na rzeszowskim Rynku liczba uczestników Marszu powiększyła się do 12 osób, maski z czystej ciekawości założyły dzieciaki. Po niespełna 30 minut Marsz się zakończył. Padły na koniec znane slogany Anonymous: „Jesteśmy Legionem. Nie przebaczamy. Nie zapominamy. Spodziewajcie się nas!”. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama