Sąd Rejonowy w Rzeszowie przedłużył w czwartek o kolejne dwa miesiące areszt tymczasowy Annie H., byłej szefowej Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie.
– Areszt został przedłużony do 18 listopada. Ma się on odbywać w warunkach szpitalnych – powiedziała nam sędzia Alicja Kuroń z Sądu Rejonowego w Rzeszowie.
– Wniosek o przedłużenie aresztu motywowany był koniecznością przeprowadzenia dalszych czynności procesowych oraz istniejącą realną groźbą matactwa postępowania ze strony podejrzanej – dodaje Ewa Bialik, rzecznik Prokuratury Krajowej.
Janusz Kaczmarek, obrońca Anny H., nie zgadza się z decyzją sądu. – Złożę na nią zażalenie – przekazuje nam Kaczmarek.
Anna H., była szefowa Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie, w areszcie przebywa w warunkach szpitalnych od 25 czerwca. Podczas przesłuchania w prokuraturze H. zaczęła się skarżyć na dolegliwości zdrowotne. To jednak nie uchroniło jej przez aresztem.
25 czerwca sąd nakazał aresztować Annę H. na trzy miesiące, potem sąd drugiej instancji skrócił areszt do dwóch miesięcy.
Aktualny termin tymczasowego aresztowania byłej szefowej rzeszowskiej apelacji mijał 19 września. Śląski oddział Prokuratury Krajowej wystąpił do sądu o przedłużenie aresztu Annie H. o kolejne trzy miesiące. W czwartek sąd w Rzeszowie do wniosku się przychylił częściowo. Areszt dla H. przedłużył o dwa miesiące.
Anna H. została zatrzymana 22 czerwca przez funkcjonariuszy CBA. W katowickiej prokuraturze przedstawiono jej cztery zarzuty: korupcyjne, przekroczenia uprawnień i oszustwa.
Była szefowa rzeszowskiej apelacji miała przyjąć korzyść majątkową w wysokości 170 tys. zł od Mariana D., prezesa firmy paliwowej Maante z Leżajska, który jest głównym bohaterem tzw. afery podkarpackiej. Uwikłani są w nią także byli politycy, m.in. Jan B., były szef PSL na Podkarpaciu, oraz Zbigniew R., były lider podkarpackiej PO.
Łapówkami, które Anna H. miała przyjmować od prezesa Maante – według prokuratury – były drogie alkohole i usługi budowlane. H. miała się powoływać na znajomości w prokuraturze, że przedsiębiorcy załatwi sprawy w instytucjach państwowych.
H. jest także podejrzana o to, że „w instytucji dysponującej środkami publicznymi” złożyła sfałszowany dokument, by uzyskać pożyczkę. Zarzut przekroczenia uprawnień dotyczy wpływania przez Annę H. na przebieg konkursu ogłoszonego w prokuraturze.
Z ustaleń prokuratury wynika, że była szefowa rzeszowskiej apelacji przestępstw dopuściła się od kwietnia 2009 r. do lipca 2014 r. Anna H. jest jedną z osób podejrzanych w podkarpackiej aferze korupcyjnej, która ujrzała światło dzienne w lipcu 2014 r.
Anna H. na szefową PA w Rzeszowie została powołana 14 grudnia 2007 roku. 17 czerwca br. została prawomocnie wydalona z zawodu prokuratorskiego.
(ram, kaw)
redakcja@rzeszow-news.pl