Zdjęcie: Maciej Rałowski

Do dwóch miesięcy skrócił tymczasowy areszt Sąd Okręgowy w Katowicach dla Anny H., byłej szefowej Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie.

Anna H. przebywa w areszcie od 25 czerwca. Trzymiesięczny areszt na wniosek śląskiego wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej zastosował Sąd Rejonowy Katowice-Wschód. Zażalenie na tę decyzję złożyła zarówno Anna H., jak i jej obrońca Janusz Kaczmarek.

– Sąd drugiej instancji uznał, że sąd rejonowy trafnie ocenił przesłanki, które przemawiały za tym, by podejrzana została tymczasowo aresztowana – mówi sędzia Jacek Krawczyk z Sądu Okręgowego w Katowicach.

Ale sąd zdecydował, że trzymiesięczny areszt dla Anny H. zostanie skrócony do dwóch.

– Prokurator w mało precyzyjny sposób uzasadnił, dlaczego podejrzana ma przebywać w areszcie w najdłuższym okresie. Większość świadków w tej sprawie zostało przesłuchanych, sprawa toczy się od dłuższego czasu. Tymczasowy areszt jest wyjątkowym środkiem zapobiegawczym – tłumaczy sędzia Krawczyk.

Anna H. w areszcie przebywa w warunkach szpitalnych.

Była szefowa Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie została zatrzymana 22 czerwca przez funkcjonariuszy CBA. Przewieziono ją do prokuratury w Katowicach, gdzie H. przedstawiono cztery zarzuty m.in. przyjęcia korzyści majątkowej w wysokości 170 tys. zł, od Mariana D., prezesa firmy paliwowej Maante z Leżajska.

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - Google NewsObserwuj nas na Google News!

Łapówkami – według prokuratury – były drogie alkohole i usługi budowlane. Anna H. miała się powoływać na znajomości w prokuraturze, że przedsiębiorcy załatwi sprawy w instytucjach państwowych.

H. jest także podejrzana o to, że „w instytucji dysponującej środkami publicznymi” złożyła sfałszowany dokument, by uzyskać pożyczkę.

Z ustaleń prokuratury wynika, że była szefowa rzeszowskiej apelacji przestępstw dopuściła się od kwietnia 2009 r. do lipca 2014 r. Anna H. została prawomocnie wydalona z zawodu prokuratora. Grozi jej do 8 lat więzienia.

Była szefowa prokuratury jest jedną z osób podejrzanych w podkarpackiej aferze korupcyjnej, która ujrzała światło dzienne w lipcu 2014 r.

(ram, kaw)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama