Pracownicy rzeszowskiego oddziału Telewizji Polskiej protestowali dzisiaj przed swoją siedzibą przy ulicy Kopisto. Sprzeciwiają się decyzji zarządu spółki, który chce około 550 osób przenieść do firmy zewnętrznej.
[Not a valid template]
Protesty dzisiaj odbywały się w kilku ośrodkach regionalnych TVP. Ich organizatorem był działający w telewizji związek zawodowy Wizja. Od wielu miesięcy związkowcy domagają się od zarządu TVP odstąpienia od outsourcingu, w ramach którego około 550 pracowników telewizji, głównie dziennikarzy, ma przejść do firmy zewnętrznej.
Związkowcy żądają zatrudnienia wyłączenie etatowego, mówią „nie” dla firm zewnętrznych i umowom śmieciowym.
– Czy można nazwać restrukturyzacją działania, których skutkiem jest obniżenie wartości firmy, poprzez wyrzucanie z niej pracowników twórczych? To my i nasze umiejętności i talenty, nasze doświadczenie zawodowe stanowią 70% wartości firmy. Kwalifikacji i wiedzy nie zdobywa się w szkołach – ten cenny kapitał wypracowuje się poprzez lata praktyki zawodowej. Tymczasem Zarząd TVP uznał, że właśnie tej bezcennej wartości należy się wyzbyć. Najpierw dziennikarze, montażyści, charakteryzatorzy i graficy, a zaraz potem operatorzy kamer i obrazu oraz większość realizatorów światła, dźwięku? Wbrew logice i zdrowemu rozsądkowi – uważa związek Wizja.
httpv://www.youtube.com/watch?v=tYpNJI1OWU4&feature=em-upload_owner
Rzeszowskie koło Wizji wystosowało pismo do swojego dyrektora Jacka Szarka, w którym poprosiło o to, by o akcji strajkowej poinformowano w serwisach TVP Rzeszów.
„W demokratycznym państwie i publicznych mediach relacja dziennikarska z tak ważnego wydarzenia powinna bezwzględnie zostać umieszczona na antenie, a widzowie regionu podkarpackiego mają prawo do rzetelnej informacji. Tym bardziej, że strajk jest nie tylko próbą obrony miejsc pracy, ale także walką o niezależne media publiczne” – czytamy w piśmie podpisanym przez Annę Tomczyk, przewodniczącą Wizji w TVP Rzeszów.
redakcja@rzeszow-news.pl