Do laboratorium w Puławach przewieźli podkarpaccy strażacy przesyłkę z niezidentyfikowaną substancją, która w poniedziałek przed południem trafiła do sądu w Tarnobrzegu.
Po godz. 11:00 strażacy otrzymali informacje, że do budynku tarnobrzeskiego sądu trafiła przesyłka z niezidentyfikowaną substancją.
– Na miejsce zostało wysłanych 7 zastępów Państwowej Straży Pożarnej, 21 strażaków, wśród nich strażacy z Leżajska ze specjalistycznej grupy ratownictwa chemiczno-ekologicznego. Strażacy zabezpieczyli przesyłkę. Niestety, nie udało się zidentyfikować substancji, która znajdowała się w przesyłce – poinformował Marcin Betleja, rzecznik podkarpackiej straży pożarnej.
Jak mówi nam sędzia Marek Nowak, rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu, przesyłka trafiła do nich do biura podawczego.
– W przesyłce był proszek. Dołączona do niej była karteczka, na której było napisane, że tą substancją jest wąglik, co zostało wykluczone. Na karteczce było również napisane, że w sądzie jest podłożonych kilka bomb – mówi sędzia Nowak.
Na miejsce, oprócz strażaków, przyjechali policjanci, pirotechnicy, karetki pogotowia ratunkowego. Wszystkie pomieszczenia budynku sądu zostały dokładnie przeszukane. Nie znaleziono żadnego materiału wybuchowego.
– Nie zarządzaliśmy ewakuacji budynku sądu, rozprawy nie były przerywane. Na czas prowadzonej akcji dostęp do sądu był chwilowo utrudniony – dodaje Marek Nowak.
Przesyłka została przetransportowana do laboratorium w Puławach, gdzie zostanie poddana specjalistycznym badaniom. Policja ustala nadawcę listu.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl