Ponad 20 g marihuany znaleźli rzeszowscy policjanci w mieszkaniu 36-letniego mężczyzny. Przyjechali tam, bo zostali wcześniej wezwani do awantury domowej.
Do zdarzenia doszło we wtorek w Rzeszowie. Wieczorem policyjni wywiadowcy pojechali do jednego z mieszkań przy ul. Wincentego Pola po tym, jak otrzymali zgłoszenie o awanturującym się pijanym mężczyźnie. W jego pokoju funkcjonariusze zauważyli szklane lufki z zawartością nadpalonego suszu oraz worek foliowy, w którym był susz roślinny.
Policjanci postanowili przeszukać mieszkanie, a 36-letniego mężczyznę zatrzymali. Już na samym początku przyznał się do posiadania marihuany. – Łącznie policjanci zabezpieczyli podczas interwencji ponad 20 gramów narkotyków. 36-latek trafił do policyjnego aresztu – poinformował Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Podczas przesłuchania mężczyzna twierdził, że marihuanę miał na własny użytek. A skąd ją miał? – Nie pamiętam – mówił policjantom. 36-latkowi za posiadanie narkotyków grozi do trzech lat więzienia.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl