Około 40 minut krążył nad Rzeszowem w piątkowe popołudnie Boeing 747, należący do linii cargo Western Global Airlines.
Zdjęcia: Marcin / Czytelnik Rzeszów News
– Co się dzieje? Dlaczego Boeing tak długo jest w powietrzu? – pytali nas w piątkowe popołudnie Czytelnicy i przesyłali zdjęcia. Boeing 747, jak przekazał nam Waldemar Mazgaj z Portu Lotniczego w Jasionce, wystartował o godz. 12:55.
Boeing krążył nad Rzeszowem na wysokości około 2000 metrów. Miał lecieć do Seulu. – Samolot nie mógł złożyć podwozia – twierdzi Tomasz Modrzejewski z Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, która kontroluje polską przestrzeń.
Piloci, jak wynika z informacji przekazanych przez wieżę kontroli lotów w Jasionce, okrążyli Rzeszów sześć razy, ale nie byli jednak w stanie kontynuować lotu do stolicy Korei Południowej. Samolot odleciał do Belgii – na lotnisko w miejscowości Ostenda.
– Kołowanie Boeinga nad Rzeszowem trwało ok. 40 minut – przekazuje Modrzejewski. Obyło się bez awaryjnego lądowania w Jasionce.
Video: Patrycja / Czytelniczka Rzeszów News
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl