Zdjęcie: Maciej Brzana / Rzeszów News

Biskup rzeszowski Jan Wątroba znalazł się na liście biskupów, który ukrywali księży-pedofilów w polskim Kościele. Listę opracowała Fundacja „Nie lękajcie się”.

Lista zawiera 24 nazwiska hierarchów. Została dołączona do raportu dotyczącego pedofilii w polskim Kościele. Fundacja „Nie lękajcie się” w środę raport przekazała w Watykanie papieżowi Franciszkowi, który obiecał, że zapozna się z dokumentem. Opisano w nim przypadki, jak w polskim Kościele najważniejsi hierarchowie problem pedofilii zamiatali pod dywan. 

Raport dotyczy tylko tych spraw, które trafiły do sądu. „Chcemy pokazać odpowiedzialność hierarchów polskiego kościoła, którzy podejmowali konkretne decyzje służące chronieniu sprawców przed odpowiedzialnością karną – a nie dobru gwałconych i molestowanych dzieci” – poinformowała Fundacja „Nie lękajcie się”.

Na liście 24 hierarchów, którzy ukrywali pedofilię lub przenosili księży-sprawców, są nazwiska m.in. kard. Kazimierza Nycza, a także arcybiskupów: Sławoja Leszka Głódzia Tadeusza Gocłowskiego, Henryka Gulbinowicza, Henryka Hosera, Józefa Paetza, Józefa Michalika, czy biskupa Alojzego Orszulika oraz Jana Wątroby, który na czele diecezji rzeszowskiej stoi od 2013 roku. 

Wątek bp. Wątroby, który Fundacja „Nie lękajcie się” opisała w raporcie, dotyczy księdza Romana J., założyciela katolickiego Radia Via w Rzeszowie, byłego już proboszcza parafii we wsi Mała koło Ropczyc. Prokuratura oskarżyła go o to, że molestował seksualnie co najmniej cztery dziewczynki, które uczył lekcji religii. To głośna sprawa, która dla ks. J. skończyła się w 2012 roku prawomocnym wyrokiem dwóch lat więzienia w zawieszeniu na cztery lata. 

W 2016 roku bp Jan Wątroba wydał pozasądowy dekret, w którym postanowiono odstąpić od wymierzenia ks. Romanowi J. kary kanonicznej i przywrócono go do pracy duszpasterskiej. Biskup rzeszowski stwierdził wtedy, że wina ks. J. jest „wątpliwa”, mimo, że był już wtedy prawomocny wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie. Według bp. Wątroby, ks. Roman J. został już „przez władze świecką dotkliwie ukarany”. 

Bp Jan Wątroba uznał, że wystarczającą karą w kościelnych procedurach dla ks. Romana J. było to, że stracił on funkcję proboszcza parafii w Małej. „Media zszargały jego dobre imię, którego jednak nie utracił wobec ludzi, z którymi pracował” – napisał bp Wątroba. Ks. Roman J. został przeniesiony do parafii w Kraczkowej, parafian wcześniej nie poinformowano o wyroku za molestowanie seksualne.  

Pełny raport na temat pedofilii w polskim Kościele i ukrywania jej przez duchownych jest dostępny na stronie internetowej Fundacji „Nie lękajcie się”, zrzeszającej ofiary księży-pedofilów. Z raportem możecie się zapoznać także TUTAJ.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama