Skończyła się saga z ustaleniem nowego miejsca dla Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Powstanie on na ulicy Kustronia. Inwestycja będzie dużo droższa od pierwotnych założeń. Sąd ma być gotowy w ciągu trzech lat.
Zdjęcia: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News
– To bardzo ważny dzień – ogłosił w ratuszu Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości. Mówił to w obecności władz Rzeszowa – prezydenta Konrada Fijołka i wiceprezydent Jolanty Kaźmierczak oraz kierownictwa dwóch rzeszowskich sądów: apelacyjnego i okręgowego.
Spotkanie Marcina Warchoła i Konrada Fijołka w jednym miejscu było też spotkaniem symbolicznym. Obaj latem 2021 roku rywalizowali o prezydenturę w Rzeszowie. Batalię wygrał Fijołek. W kampanii mówiono m.in. o Zamku Lubomirskich.
Warchoł chciał, żeby nowy gmach sądu okręgowego powstał u zbiegu ulic Granicznej i Zielonej, a obecną siedzibę sądu – Zamek Lubomirskich – przekształcić w instytucję kultury, czyli zrealizować marzenie nieżyjącego już byłego prezydenta miasta Tadeusza Ferenca.
Fijołek zapowiadał, że znajdzie taką funkcję dla zamku, której przychylne będzie środowisko kultury. A ludzie ją tworzący mówili, że zamek dla kultury się nie nadaje. – Jeżeli ktoś nam daje prezent, to niech powie, ile kosztuje jego utrzymanie – mówił wtedy.
„Temida” doczeka się realizacji?
Ale te słowa padały w kampanii wyborczej, gdy politycy mówią różne rzeczy, a potem z wielu potrafią się rakiem wycofać. Wizja budowy nowego sądu na ulicy Granicznej przepadła, przetarg unieważniono. Wtedy mówiono, że inwestycja pochłonie 175 mln zł.
Gdy władza w ratuszu się zmieniła, wróciła koncepcja budowy sądu na ulicy Kustronia.
To nieprzypadkowa lokalizacja, bo jest tam już sąd rejonowy, a obok niego działka, na której już w 2002 roku uchwalono plan „Temida”. Zakładał on, że w tym rejonie powstaną dwa budynki sądu i biurowce z kancelariami dla adwokatów i radców prawnych.
Po ponad 20 latach plan „Temida” został odkurzony. Wszystkie zamiany gruntów pod budowę sądu w ostatnich miesiącach unieważniano, Ministerstwo Sprawiedliwości stwierdziło, że sąd przy ulicy Kustronia też nie jest najgorszym wyjściem.
Największa inwestycja najbliższych lat
We wtorek (14 lutego) wykonano kolejny krok, by ten plan został zrealizowany. 96-arową działkę przy ulicy Kustronia miasto przekazało sądowi okręgowemu, bo to on będzie pilotował całą inwestycję, poczynając od ogłoszenia przetargu.
We wtorek w tej sprawie podpisano akt notarialny. Konrad Fijołek dziękował za to Marcinowi Warchołowi, Marcin Warchoł dziękował Konradowi Fijołkowi. – To będzie największa inwestycja w najbliższych latach w Rzeszowie – mówi prezydent Rzeszowa.
W Rzeszowie ma powstać centrum sprawiedliwości. – Mieszkańcy na ten moment czekali 21 lat – wiceminister Warchoł wspominał uchwałę rady miasta z 2002 roku o planie „Temida”. – Od budowy Mostu Mazowieckiego, nie było takiej inwestycji w Rzeszowie – mówi Warchoł.
– To będzie nowoczesny sąd, wizytówka wymiaru sprawiedliwości Rzeszowa i całego województwa – obiecywał we wtorek wiceminister Warchoł.
Sprawny sąd, to internetowy sąd
Sąd w nowym miejscu ma mieć potężne podziemia, w których będą przechowywane archiwalne akta, a potem digitalizowane, czyli zapisywane w formie cyfrowej. Obecnie sąd jest zmuszony wynajmować oddzielnie do tego pomieszczenia i słono za to płaci.
– Obniżymy te koszty – przewiduje Piotr Słaby, dyrektor Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie. – Dzięki obecności dwóch sądów obok siebie, skróci się też czas załatwiania spraw, funkcjonowanie sądów usprawni się – uważa dyrektor Słaby.
Sąd w nowym miejscu ma udowodnić, że sporo spraw w sądach można załatwiać bez wychodzenia z domu. Dziś co trzecia sprawa w polskich sądach jest już załatwiana elektronicznie, podkarpackie sądy w tym względzie są na pierwszym miejscu.
- – Pandemia nauczyła nas, że efektywny, sprawny wymiar sprawiedliwości to dziś internet – mówi Marcin Warchoł. Sale sądowe w nowym gmachu mają być dostosowane do najtrudniejszych spraw – o zbrodnie, odszkodowania, poważne przestępstwa gospodarcze.
– Nowy projekt będzie zawierał najnowocześniejsze technologie – deklaruje Waldemar Krok, prezes Sądu Okręgowego w Rzeszowie.
Przetarg w ciągu dwóch miesięcy
We wtorek zapowiedziano, że w ciągu dwóch najbliższych miesięcy zostanie ogłoszony przetarg na wybór projektanta sądu, poprzedzą go jeszcze badania geologiczne działki. – Przetarg ogłosimy bez zbędnej zwłoki – zapewnia Małgorzata Niedzielska, dyrektor SO.
Projekt ma być gotowy jeszcze w tym roku, w kolejnym etapie zostanie rozpisany przetarg już na wykonawcę sądu. Budowa ma trwać do 3 lat. Już wiadomo, że inwestycja będzie droższa niż wcześniej sądzono. – Grubo ponad 200 mln zł – mówi Marcin Warchoł.
Nieoficjalnie mówi się, że budowa sądu może pochłonąć nawet 270 mln zł. Finansowanie ma zapewnić Ministerstwo Sprawiedliwości. Oprócz sądu, powstaną przy nim także parkingi dla petentów. Nie wiadomo na razie, ile będzie miejsc postojowych.
Zamek dla wszystkich w weekendy
Po wybudowaniu sądu, Zamek Lubomirskich przejdzie we władanie miasta. Nie czekając na to, zamek będzie można zwiedzać także w weekendy. – W piątek wieczorem szlaban zostanie symbolicznie podniesiony – do rana w poniedziałek – zapowiada Marcin Warchoł.
Zamek będą mogli zwiedzać mieszkańcy, a jednocześnie ma to pokazać, czy potężny zabytkowy obiekt da się przekształcić w instytucję kultury. W weekendy mają być w nim urządzane koncerty, wystawy, wernisaże, konferencje…
– Zamek powinien służyć dzieciom, młodzieży, teatrom, sztuce… – uważa wiceminister Warchoł. – To nasza parła – potwierdza Konrad Fijołek. I zapewnia, że wykorzystanie zamku będzie szeroko konsultował z ludźmi kultury, gospodarki, urbanistami i architektami.
Kiedy szlaban zamku będzie podniesiony w weekendy? Jeszcze nie wiadomo, trwają ostatnie rozmowy w tej sprawie Ministerstwa Sprawiedliwości z miastem.
Zamek, jako jedna z instytucji kultury, ma się znaleźć we wniosku miasta w staraniach o przyznanie Rzeszowowi w 2029 roku tytułu Europejskiej Stolicy Kultury. Wniosek ma zostać złożony w sierpniu. – Zamek będzie pełnił istotną rolę – zapowiada prezydent Fijołek.
W 2022 roku Annie Stańko obiecał, że 10. edycję Toastu Urodzinowego dla nieżyjącego Tomasza Stańko, mistrza trąbki, miasto zorganizuje w zamkowych przestrzeniach. Czy zamek okaże się jednak niechcianym prezentem, czas pokaże.
marcin.kobialka@rzeszow-news.pl