O uśmiercenie i zakopanie ośmiu szczeniaków podejrzani są dwaj mieszkańcy Huty Podgórnej. Obaj zostali zatrzymali przez funkcjonariuszy z Posterunku Policji w Harasiukach.
Jak poinformowała Anna Kowalik, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Nisku, we wtorek po południu dzielnicowy i policjant służby kryminalnej harasiuckiego posterunku, weszli na posesję mieszkańca Huty Podgórnej.
– Powodem interwencji była informacja, że na podwórku zakopane zostały szczeniaki. Właściciel posesji zaprzeczył, że takie zdarzenie miało miejsce – relacjonuje Anna Kowalik.
Policjanci sprawdzili teren. Za zabudowaniami gospodarczymi zauważyli świeżo rozkopaną ziemię. Miejsce było zamaskowane gałęziami i liśćmi. Funkcjonariusze je rozkopali. – Na głębokości około 40 centymetrów znaleźli biały worek, a w nim 8 martwych szczeniaków – dodaje Kowalik.
Na miejsce wezwano policyjną grupę dochodzeniowo-śledczą. Martwe szczenięta zostały zabezpieczone przez lekarza weterynarii.
Po ujawnieniu psów, właściciel posesji zmienił zdanie i wskazał sprawców. Jak się okazało suczka sąsiada oszczeniła się w jego stodole. – Właściciel suki nie chciał szczeniąt. Zaproponował butelkę wódki za pozbycie się miotu – przekazują niżańscy policjanci.
W sobotę dwaj mieszkańcy Huty Podgórnej przyszli do stodoły i zajęli się szczeniakami. Właściciel posesji nie znał szczegółów zdarzenia. Widział jedynie worek w ręku jednego z mężczyzn.
Obaj sprawcy, w wieku 35 i 36 lat, w trakcie zatrzymania byli pijani. Ich wersje, co do tego, który kopał, a który zabił szczeniaki, różniły się. Wzajemnie zrzucali na siebie winę. Obaj zatrzymani trzeźwieją w policyjnym areszcie.
Policjanci wyjaśniają okoliczności tej sprawy.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl