Jeden z zatrzymanych w weekend kierowców był tak pijany, że nie był w stanie poddać się badaniu, dlatego konieczne było pobranie mu krwi. Pozostali dwaj mieli ponad 2 promile.
Uderzył w znak, w inny samochód i odjechał
Po godz. 14, dyżurny jasielskiej komendy otrzymał informację, że przy ul. Baczyńskiego doszło do kolizji. Na miejscu, policjanci ustalili, że kierowca audi przejechał przez wysepkę oddzielającą pasy ruchu, wjechał w znak i odjechał. Co więcej, na następnej ulicy uderzył jeszcze w volkswagena, zaparkowanego na parkingu przed blokiem.
Mundurowym szybko udało się namierzyć winowajcę. We wnętrzu zatrzymanego audi znajdowało się dwóch nietrzeźwych mężczyzn mężczyzn. Obok dźwigni zmiany biegów była również otwarta butelka alkoholu.
Kierujący pojazd 64-latek był tak pijany, że nie był w stanie poddać się badaniu alkomatem, dlatego konieczne było pobranie od niego krwi. 41-letni pasażer miał w organizmie ponad 2,5 promila. Obaj trafili do policyjnej izby zatrzymań.
– Policjanci zatrzymali mieszkańcowi Jasła prawo jazdy, a audi trafiło na parking strzeżony. Teraz 64-latek będzie musiał się tłumaczyć przed sądem za spowodowanie dwóch kolizji oraz prowadzenie pojazdu będąc w stanie nietrzeźwości – informuje mł. asp. Daniel Lelko.
Ponad 2,8 promila
Kolejny pijany kierowca został zatrzymany około godz. 16, przy ul. 3 Maja w Jaśle. 51-letni kierowca audi zwrócił uwagę policjantów, którzy zatrzymali go do kontroli trzeźwości. Nie mylili się, badanie alkomatem wykazało u kierującego ponad 2,8 promila. Funkcjonariusze zatrzymali 51-latkowi prawo jazdy. Wykonali również oględziny jego pojazdu, który później został zabezpieczony na policyjnym parkingu.
Trzeci nietrzeźwy kierowca został zatrzymany przez funkcjonariuszy z jasielskiej grupy SPEED w Moderówce. Okazało się, że mężczyzna siedzący za kierownicą samochodu marki Kia, miał w organizmie ponad 2 promile. Zatrzymany 62-latek stracił uprawnienia do kierowania a za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 3 lat.
(MK)
Czytaj więcej:
Szef MON w Jasionce pod Rzeszowem zwrócił się do polskich żołnierzy