Od poniedziałku ruszył kurs języka chińskiego w prawie wszystkich publicznych przedszkolach w Rzeszowie. Języka uczą cztery kobiety z Chin, które przyjechały studiować w stolicy Podkarpacia.

Lekcje będą trwały od godziny do półtorej dla wszystkich grup wiekowych w 33 przedszkolach w Rzeszowie. Ratusz podpisał umowy z Chinkami do końca roku. Kobiety są studentkami Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie.

Projekt realizowany jest w przedszkolach, dzieciaki będą uczyć się języka chińskiego poprzez zabawę, która pozwoli zainteresować przedszkolaki chińskim, poznać specyfikę kaligrafii, a także osłuchać się z mową, która chyba jeszcze wydaje się dla Polaków nieco egzotyczna. A przy tym rodzice nie muszą płacić za lekcje.

Chiny to komunistyczne państwo, którego renomę w ostatnich latach w mediach wyniosła Olimpiada w 2008 r. Jednak nie można zapomnieć, że coraz więcej europejskich firm współpracuje z chińskimi producentami i odwrotnie.

Biznesmeni chińscy coraz częściej inwestują w Europie. Wobec tego w cenie są pracownicy ze znajomością języka chińskiego, którzy stanowiliby pomost komunikacyjny i kulturowy pomiędzy Zachodem, a krajem Konfucjusza. Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa zdaje sobie sprawę z zapotrzebowania na język chiński.

– Pomysł narodził się jak prezydent był w Chinach i podpisywaliśmy umowę partnerską. Ogrom tego co tam się buduje, ekspansji Chin na świat spowodował, że prezydent doszedł do wniosku, że trzeba przygotować ludzi, którzy będą potrafili porozumiewać się tym językiem. Stąd pomysł, żeby zacząć od przedszkoli, żeby dzieci zaznajomiły się trochę z tym językiem. Jak będą chciały studiować, będzie im dużo łatwiej – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

(sl)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama