Zdjęcie: congerdesign z Pixabay
Reklama

Mieszkańcy Rzeszowa i Podkarpacia, podobnie jak reszta kraju, coraz wyraźniej odczuwają skutki inflacji. Choć dynamika wzrostu cen w regionie jest nieco niższa niż średnia krajowa, to produkty codziennego użytku, takie jak masło czy mleko, i tak kosztują więcej niż rok temu.

Dane z wcześniejszych miesięcy pokazywały, że Lidl bywał tańszy od Biedronki nawet o kilka złotych na koszyku zakupowym.

Inflacja na Podkarpaciu niższa niż w kraju

– W sierpniu 2025 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych wg szybkiego szacunku były wyższe niż przed rokiem o 2,8 proc. (wskaźnik cen 102,8), a w stosunku do lipca 2025 r. obniżyły się o 0,1 proc. (wskaźnik cen 99,9). – czytamy w raporcie US w Rzeszowie.

Oznacza to, że w regionie presja cenowa jest nieco łagodniejsza, choć wciąż odczuwalna dla mieszkańców.

Masło – symbol podwyżek

Najlepszym przykładem rosnących kosztów codziennych zakupów jest masło. W maju 2025 roku standardowa kostka kosztowała średnio 7,62 zł, czyli aż o 18,8 proc. więcej niż rok wcześniej. Zaś w lipcu i sierpniu ceny masła w blokach sięgnęły 29,12 zł/kg (+6 proc.), a masła konfekcjonowanego 30,92 zł/kg (+2 proc.).

Choć dynamika wzrostu jest mniejsza niż w latach wcześniejszych, masło pozostaje jednym z najdroższych podstawowych produktów w koszyku zakupowym mieszkańców regionu.

Mleko i ceny skupu w regionie

Ważnym elementem regionalnej gospodarki jest mleczarstwo. Dane pokazują, że w województwie podkarpackim ceny skupu mleka surowego utrzymują się poniżej średniej krajowej.

W styczniu 2025 roku rolnicy w Podkarpackiem otrzymywali średnio 220,73 zł za hektolitr mleka, podczas gdy średnia w Polsce wynosiła 229,37 zł/hl. Za to w maju 2025 cena krajowa wzrosła do 225,65 zł/hl, czyli o 14,6 proc. więcej niż rok wcześniej. Niższe ceny skupu w regionie przekładają się na słabsze dochody producentów, choć nie oznacza to automatycznie niższych cen detalicznych w sklepach.

Reklama

Gdzie kupować taniej?

Podwyżki cen nie dotyczą jedynie mleka czy masła, ale także wielu innych produktów codziennego użytku. Mieszkańcy Rzeszowa coraz częściej porównują paragony z popularnych dyskontów. Dane z wcześniejszych miesięcy pokazywały, że Lidl bywał tańszy od Biedronki nawet o kilka złotych na koszyku zakupowym. Co potwierdzają badania portalu dlahandlu.pl z czerwca 2025 roku oraz analiza przeprowadzona przez ASM Sales Force Agency w 2023 i 2024 roku. W 2025 roku różnice te wciąż się utrzymują, choć są niewielkie i często zależą od aktualnych promocji.

–  Na co dzień robię zakupy w Biedronce, ze względu na dobrą lokalizacje. Jednakże, generalnie wolę robić zakupy w Lidlu, ponieważ mają tańsze produkty. Dla mnie jednak czynnikiem determinującym miejsce robienia zakupów jest lokalizacja – wypowiedzi udzielił jeden z klientów sklepu Biedronka.

Coraz popularniejsze są też zakupy w lokalnych warzywniakach czy na targowiskach, gdzie produkty, choć nieco droższe niż w dyskontach, kuszą jakością i lokalnym pochodzeniem.

Jak sobie z tym radzić?

Choć inflacja w Rzeszowie i na Podkarpaciu jest nieco niższa niż średnia w Polsce, mieszkańcy wciąż muszą liczyć się z wyższymi rachunkami za zakupy. Masło, mleko i inne podstawowe produkty nadal drożeją, a różnice między sieciami handlowymi są niewielkie. Jedynym sposobem na oszczędności pozostaje świadome planowanie zakupów i korzystanie z lokalnych promocji.

– Przede wszystkim planowanie zakupów, wykorzystywanie promocji, korzystanie z rożnych zniżek za pośrednictwem aplikacji marketowych – radzi jeden z klientów rzeszowskich marketów.

(oprac. Kacper Kuc)

Czytaj więcej:

VI Marsz Równości w Rzeszowie już w sobotę. Przeciwnicy nazywają go marszem sodomitów i oferują kontrmarsz

Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.

 

Reklama