Uchwały intencyjne podkarpackiego sejmiku i Rady Miasta Rzeszowa o współfinansowaniu budowy Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki już są. Obietnica Ministerstwa Sportu i Turystyki, wyłożenia połowy kosztów na jego budowę też aktualna. Prace nabierają tempa.

Kiedy w środę skontaktowaliśmy się z klubem CWKS Resovia – bo to on stoi za całym projektem – okazało się, że Aleksander Bentkowski, prezes klubu, ponownie był w Warszawie i załatwiał formalności związane z budową centrum.

– Jeszcze w czwartek obie uchwały prześlemy do ministerstwa – mówił Aleksander Bentkowski. – Będziemy musieli przedłożyć jeszcze jedno pismo, w którym przedstawimy zaplecze jakim dysponujemy. Prawne, będące gwarancją prawidłowego przeprowadzenia przetargu i księgowe.

Później powinna ruszyć urzędnicza maszynka w ministerstwie, która zakończyć się powinna ostatecznym wpisaniem rzeszowskiego projektu do planów inwestycyjnych resortu.

– My jesteśmy już gotowi właściwie ze wszystkim – dodaje Bentkowski. – Mamy już także pozwolenie na budowę.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i umowa z ministerstwem zostałaby podpisana szybko, to być może jeszcze w lipcu Resovia mogłaby startować z rozpisaniem przetargów dotyczących budowy Centrum. Budowa mogłaby rozpocząć się jesienią. W 2018 r centrum powinno już być gotowe.

Ministerstwo: kasę damy, ale koszty pół na pół

Budowa Centrum została oszacowana na 32 mln zł. Klub dostał obietnicę z Ministerstwa Sportu i Turystyki, że otrzyma połowę pieniędzy pod warunkiem, że drugą część dołoży miasto Rzeszów i samorząd podkarpacki.

Co prawda ich uchwały intencyjne miały trafić do ministerstwa jeszcze w kwietniu, ale sprawa się przeciągnęła o dwa miesiące. Sejmik swoją uchwałę podjął dopiero w maju. Rzeszowscy radni zrobili to co prawda jeszcze w kwietniu, ale dopiero na wtorkowej sesji ostatecznie zaklepali temat.

Zarówno władze samorządowe Podkarpacia, jak i Rzeszowa, zgodziły się partycypować w kosztach przyszłej budowy. Równo po 8 mln zł. Taka deklaracja była z kolei konieczna, aby ministerstwo zgodziło się uruchomić swoje pieniądze jeszcze w tym roku. Do tego w zamian za podjęcie nawet intencyjnych uchwał resort sportu zgodzi się, aby oba samorządy wykładały pieniądze na raty – po 4 mln zł w 2016 i 2017 roku.

Czym będzie Centrum?

W ramach budowy Centrum ma być przebudowany stadion Resovii. Powstać mają: zaplecze socjalne z 9 szatniami, po 90 m kw. każda. Do tego pełne zaplecze trenerskie, gabinety lekarskie i do badań antydopingowych…

Powstać ma także kryta bieżnia o długości 330 m, tzw. bieżnia przedstartowa oraz bursa dla 90 młodych sportowców. Sama trybuna główna ma pomieścić 4 tys. osób. Docelowo na stadionie miałoby być ok. 6 tys. miejsc siedzących.

Dzięki takiemu obiektowi Rzeszów mógłby organizować nie tylko młodzieżowe imprezy lekkoatletyczne, ale także te dla seniorów. Nawet rangi międzynarodowej.

I teraz na obiektach Resovii odbywają się lekkoatletyczne imprezy, ale warunki dla zawodników są fatalne. Owszem, jest bieżnia, ale brakuje właściwie całego zaplecza. Zawodnicy nierzadko przebierają się w… autobusach.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama