Zdjęcie: materiały prasowe

„SOS Dajmy Drzewom Prawo” – szarfy z takim napisem zawisną w piątek (10 grudnia) na drzewach w różnych punktach Rzeszowa.  

„Dajmy Drzewom Prawo” to ogólnopolska akcja. Organizatorami są aktywiści, skupieni w Sieci Przyjaciół Drzew. Czarnymi szarfami oznaczą drzewa zniszczone lub zagrożone wycinką. Chcą również zmian prawnych dla lepszej ochrony zieleni w naszych miastach.

 – Ochrona drzew jest po prostu koniecznością – mówią aktywiści. – To potężne klimatyzatory, które obniżają temperaturę otoczenia, produkują tlen, pochłaniają dwutlenek węgla i dają schronienie wielu organizmom. Tymczasem zbyt często są pochopnie usuwane.

 – Dlatego potrzebne są zmiany prawne na poziomie krajowym i lokalnym – podkreśla Sabina Lubaczewska z akcji „Dajmy Drzewom Prawo”. Zdaniem aktywistów, ochronie powinny podlegać zarówno korzenie, jak i korony drzew.

– Wszystkie cięcia powinny być kontrolowane, w opłatach za wycinkę powinny być zawarte koszty odtworzenia nasadzeń, standardem powinno być zapewnienie udziału społecznego w podejmowaniu decyzji o wycinkach – dodaje Krzysztof Smolnicki z „DDP”.

Żeby zwrócić uwagę na problem i potrzebę zmian, wymyślono akcję z czarnymi szarfami. Dołączyli do niej Rzeszowscy Strażnicy Drzew i wytypowali cztery lokalizacje. Czarne szarfy powieszą na drzewach na Placu Farnym, przy skrzyżowaniu Placu Farnego z ul. Kościuszki oraz ul. Słowackiego z ul. Króla Kazimierza, a także przy studni na Rynku.

 – Wybraliśmy drzewa w reprezentacyjnych lokalizacjach i miejscach, gdzie bywa wielu mieszkańców – tłumaczy Zbigniew Mieszkowicz ze stowarzyszenia Społeczni Strażnicy Drzew w Rzeszowie. – Mamy nadzieję, że dzięki temu dotrzemy z przekazem o akcji do jak największej liczby osób. 

(la)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama