Jeden mężczyzna przeklinał w lokalu wyborczym, drugi wziął kartę do głosowania i z nią wyszedł.

Podkarpacka policja odnotowała dwa incydenty podczas niedzielnego referendum. Po godz. 11:00 w Iwoniczu Zdroju członkowie komisji wyborczej poinformowali policję, że do lokalu wszedł pijany mężczyzna.

– Przeklinał, pluł i położył się na podłodze. Pomimo wezwań członków komisji, mężczyzna nie chał opuścić lokalu – mówi Marta Tabasz-Rygiel, rzecznik prasowy podkarpackiej policji.

Gdy policjanci przyjechali na miejsce, mężczyzny w lokalu już nie było. Próbował się ukryć w okolicach Rynku. Został zatrzymany do wytrzeźwienia. Awanturnikiem okazał się 52-letni mieszkaniec Iwoniczu Zdroju.

– Odpowie za zakłócanie porządku publicznego – dodaje Tabasz-Rygiel.

Po godzinie 15:30 w Przemyślu, 56-letni mężczyzna odebrał kartę do głosowania i wyszedł z nią z lokalu wyborczego. Policja ustaliła tożsamość mężczyzny. Zdarzenie zakwalifikowano jako incydent wyborczy, ale nie wyczerpało ono „znamion czynu zabronionego”. Mężczyźnie nie grozi żadna odpowiedzialność.

O wynikach referendum na Podkarpaciu możecie przeczytać TUTAJ.

(wb)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama