Zdjęcie: Piotr Woroniec jr / Rzeszów News

Oskarżana o mobbing pracowników Ewa Depa zrezygnowała ze stanowiska dyrektora Biura Ewidencji Działalności Gospodarczej Urzędu Miasta Rzeszowa. Ma już nową pracę, a spekuluje się, że może blisko współpracować z prezydentem.

Ewa Depa na stanowisku dyrektora Biura Ewidencji Działalności Gospodarczej i Zezwoleń Urzędu Miasta Rzeszowa wytrwała niewiele ponad rok – była nim od października 2020 roku. We wrześniu pisaliśmy o skargach pracowników Biura, którzy twierdzili, że są mobbingowani przez Depę.

Takie skargi kierowali też pracownicy Wydziału Komunikacji, gdy jego dyrektorem przez około pół roku także była Ewa Depa. Po naszych publikacjach, w maju 2020 roku, Depa podała się do dymisji. 1 października 2020 r. niespodziewanie została dyrektorem wspomnianego BEDzGiZ. Tam część załogi też oskarżała Depę o szykanowanie w pracy.

Teraz okazuje się, że Ewa Depa z funkcji dyrektora Biura także zrezygnowała. – W listopadzie – precyzuje Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. – Nie podała powodów, poprosiła o przeniesienie – twierdzi Gernand. „Transfery” urzędników z jednego wydziału do drugiego nie są niczym nadzwyczajnym, konkursów nie trzeba organizować.

Ewę Depę przeniesiono na zwykłe stanowisko urzędnicze do biura miejskiego rzecznika praw konsumenta, który także podlega ratuszowi. – Pracę w tym biurze rozpocznie po Nowym Roku – informuje Artur Gernand. 

To byłby policzek 

Z naszych nieoficjalnych i dobrze poinformowanych źródeł wynika, że praca Ewy Depy w biurze rzecznika praw konsumentów nie musi być jedyną w miejskich strukturach. – Depa przymierzana jest na „łącznika” pomiędzy prezydentem Rzeszowa a tworzoną Radą Kobiet przy prezydencie Konradzie Fijołku – słyszymy w otoczeniu Fijołka. 

Utworzenie Rady Kobiet jest spłatą długów wyborczych Fijołka za poparcie, jakie dostał w kampanii od rzeszowskich środowisk kobiecych, m.in. Magdaleny Koryl z podkarpackiego Kongresu Kobiet i Agnieszki Itner z partii Razem. Fijołek w kampanii obiecywał, że powoła pełnomocnika ds. kobiet, Rada Kobiet ma być szerszym gremium i spełnieniem obietnic. 

Powołanie Rady Kobiet pilotuje Krystyna Stachowska, wiceprezydent Rzeszowa. Jest już zarządzenie w tej sprawie, które przekazano do podpisu prezydentowi Konradowi Fijołkowi. Nie udało nam się dowiedzieć, czy Fijołek zarządzenie podpisał. Część środowiska kobiecego jest zbulwersowana, że na „łącznika” spraw kobiet jest przymierzana Ewa Depa. 

– To dla nas policzek. Osoba, za którą ciągną się oskarżenia o mobbing, miałaby pomagać kobietom, które są często ofiarą przemocy w różnej formie. Mamy nadzieję, że prezydent Fijołek nigdy takiej osoby nie weźmie na swojego „łącznika”. To byłby jeden wielki skandal i wypaczenie idei działalności Rady Kobiet – słyszymy w organizacjach kobiecych. 

Rada Kobiet ma zacząć działalność po Nowym Roku. Miasto na razie szuka nowego dyrektora Biura Ewidencji Działalności Gospodarczej. Konkurs na to stanowisko już ogłoszono. Nieoficjalnie mówi się, że dyrektorem zostanie Tomasz Skoczylas, obecnie związany z rzeszowskim Urbanem Labem, a prywatnie dobry kolega Konrada Fijołka. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama