W ostatnich dniach funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali dokumenty kilku podróżnym, którzy posłużyli się podrobionymi i przerobionymi prawami jazdy.
Inna technika druku
Minionej nocy (14 stycznia) strażnicy graniczni z przejścia w Korczowej zakwestionowali autentyczność ukraińskiego prawa jazdy. Dokumentem posłużył się 32-letni Nigeryjczyk. W zabezpieczeniach dokumentu wykryto wiele nieprawidłowości m.in. w zakresie techniki druku.
– Cudzoziemiec został przesłuchany i usłyszał zarzut próby wykorzystania fałszywych uprawnień, do czego się przyznał – informuje por. SG Piotr Zakielarz, rzecznik prasowy Komendanta Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Dobrowolnie poddał się karze 4 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok.
Poddał się dobrowolnie karze
Próby wykorzystania nieprawdziwych dokumentów wykryto także na przejściu granicznym w Medyce.
13 stycznia mundurowi z SG ujawnili fałszywe ukraińskie prawo jazdy, którym posłużył się obywatel Ukrainy.
– W tym przypadku cudzoziemiec także przyznał się do próby wykorzystania nieprawdziwego dokumentu i dobrowolnie poddał karze 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata – dodaje rzecznik BiOSG.
Przerobił datę
Dzień wcześniej w Medyce strażnicy graniczni wykryli także przerobiony polski dowód rejestracyjny. Dokumentem posłużył się 42-letni Ukrainiec podróżujący nissanem.
Okazało się, że w dowodzie przerobiona została data ważności badań technicznych. Funkcjonariusze SG prowadzą dalsze czynności w sprawie, która ostatecznie zostanie skierowana do sądu.
(oprac. red)
Czytaj więcej: