Funkcjonariusze SG z przejść granicznych w Medyce i Korczowej wykryli w paszportach cudzoziemek podrobione odbitki stempli. Stemple potwierdzały rzekome podróże do Polski, Hiszpanii, Austrii i Słowacji.
Już ponad 260 fałszywych odbitek stempli kontroli granicznej z różnych państw UE ujawnili w 2024 roku funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału SG. W ostatnich dniach z tej przyczyny mundurowi przerwali podróż dwóm obywatelkom Ukrainy.
Cztery stemple w Medyce
Do odprawy na wyjazd z Polski w Medyce zgłosiła się cudzoziemka, która w paszporcie miała zamieszczone cztery fałszywe stemple.
– Miały one potwierdzać rzekome podróże przez przejścia graniczne w Dorohusku i Hrebennem. Kobieta usłyszała zarzut wykorzystania fałszywek do czego się przyznała – informuje por. SG Piotr Zakielarz, rzecznik prasowy komendanta Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Kobieta dobrowolnie poddała się karze sześciu miesięcy pozbawienia wolności na okres próby dwóch lat.
Sześć stempli w Korczowej
Z kolei na przejściu granicznym w Korczowej fałszywe odbitki stempli wykryte w paszporcie Ukrainki pochodziły z rzekomych wypraw do Hiszpanii, Austrii i Słowacji.
– Sześć stempli miało potwierdzać przekroczenia granicy w Vysne Nemecke, Wiedniu i Barcelonie – wylicza rzecznik.
Podróżna przyznała się do próby oszustwa i została ukarana mandatem w wysokości 1500 złotych.
W obu przypadkach po zakończonych czynnościach cudzoziemki zostały skierowane na Ukrainę. Sprawy znajdą swój finał w sądzie.
Po co te stemple?
– Cudzoziemcy decydują się na wykorzystanie fałszywych odbitek stempli, aby ukryć fakt przeterminowanego pobytu, czyli dłuższego niż pozwalają na to przepisy – wyjaśnia por. Zakielarz.
Doświadczenie mundurowych i współpraca międzynarodowa służb pozwala jednak na szybkie wykrycie takich prób.
(oprac. red)
Czytaj więcej:
200 fałszywek na granicy – jak cudzoziemcy próbują oszukać system