Zdjęcie: Policja.pl
Reklama

Na trzy miesiące został aresztowany 44-letni mężczyzna, który próbował wyłudzić od mieszkańca Stalowej Woli 28 tys. zł. Wykorzystał do tego metodę „na wnuczka”.

W piątek po południu 85-letni mieszkaniec Stalowej Woli odebrał telefon. Dzwoniący mężczyzna podał się za jego wnuczka. Twierdził, że spowodował wypadek drogowy i potrzebuje 28 tys. zł. Starszy mężczyzna zorientował się, że to próba oszustwa i powiadomił policjantów.

Na miejsce przyjechali kryminalni, którzy postanowili urządzić zasadzkę na „wnuczka”. Pieniądze miał odebrać ktoś w imieniu oszusta.

Po kilku minutach do mieszkania 85-latka zapukał mężczyzna, któremu miała być przekazana koperta z pieniędzmi. Mężczyzna natychmiast został zatrzymany. Okazał się nim 44-letni mieszkaniec powiatu sandomierskiego, który przyjechał po 28 tys. zł. „Wnuczek” trafił do policyjnego aresztu.

Z ustaleń policjantów wynika, że 44-latek tą samą metodą 6 września oszukał kobietę w Ropczycach. Od niej wyciągnął 15 tys. zł. – Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty oszustwa – informuje Andrzej Walczyna ze stalowowolskiej policji.

W niedzielę sąd zdecydował o aresztowaniu mieszkańca powiatu sandomierskiego na trzy miesiące. Grozi mu nawet do 8 lat więzienia. Policja twierdzi, że sprawa ma charakter rozwojowy.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama