Zdjęcie: Materiały Urzędu Miasta w Głogowie Małopolskim

Kryzys spowodowany epidemią koronawirusa uderza w samorządy. Są one zmuszone ograniczać wydatki. W podrzeszowskiej gminie Głogów Małopolski uznali, że wcześniej będą wyłączać oświetlenie uliczne. 

W poniedziałek otrzymaliśmy zgłoszenie od mieszkańca gminy Głogów Młp., który twierdzi, że oświetlenie ulic na terenie gminy skróciło się od środy o godzinę. „Czy to usterka, którą należy zgłosić, czy po prostu oszczędności? Niektórzy pracują do późna i chcą wrócić do domu bezpiecznie” – niepokoi się Czytelnik Rzeszów News. 

Rzeczywiście, latarnie na ulicach gminy Głogów Małopolski działają krócej. Tylko na głogowskim Rynku świecą się całą noc. – Epidemia koronawirusa wymusza na nas podejmowanie kroków adekwatnych do zmniejszających się dochodów gminy – potwierdza Paweł Baj, burmistrz Głogowa Młp.

– Chcemy też wspomóc przedsiębiorców poprzez zwolnienia z podatków i opłat czynszowych – dodaje. 

1,5 roku temu Głogów Młp. wydłużył czas oświetlenia ulic o godzinę. Lampy gasły już nie o 23:30, a o godz. 00:30. – Musieliśmy powrócić do dawnego harmonogramu. Na ile? To zależy od tego, jak długo potrwa kryzys. Potrzebne jest ustabilizowanie gospodarki – wyjaśnia burmistrz Baj.

Gmina wydaje na oświetlenie ulic ok. 600 tys. zł rocznie. Skrócenie czasu działania latarni ma jej zapewnić blisko 10 tys. zł oszczędności rocznie.

– Wydajemy olbrzymie sumy m.in. na środki dezynfekujące dla szkół, przedszkoli i żłobków. Niestety, musimy z czegoś zrezygnować. Nie jesteśmy pod tym względem wyjątkiem. Inne miasta postępują podobnie – twierdzi Paweł Baj.

(cm)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama