Głośna impreza w jednym z mieszkań w Rzeszowie zakończyła się zatrzymaniem 26-letniego mężczyzny. Miał przy sobie narkotyki. W jego mieszkaniu znaleziono ich dużo więcej – ponad 700 tabletek ekstazy oraz marihuanę.
[Not a valid template]
Kilka dni temu pisaliśmy o tym, że we wtorek policjanci zostali wezwani na interwencję do jednego z mieszkań przy ul. Langiewicza, gdzie doszło do zakłócania ciszy nocnej. Jeden z uczestników domowej imprezy, 26-letni mężczyzna, nie chciał się uspokoić. Policjantom groził, że ich zwolni z pracy. Funkcjonariusze zatrzymali 26-latka i przewieźli na izbę wytrzeźwień.
Przy mężczyźnie policjanci znaleźli pięć tabletek narkotyku, którym okazało się ekstazy. Na tym jednak sprawa się nie zakończyła. Policjanci ustalali, skąd 26-latek miał narkotyki. Przeszukali mieszkanie, gdzie była domowa impreza oraz dom w powiecie leżajskim, gdzie mężczyzna mieszka.
W Rzeszowie funkcjonariusze znaleźli marihuanę, natomiast w domu w Leżajsku – 705 tabletek. Również w tym przypadku wstępne badanie potwierdziło, że są to tabletki ekstazy. 26-latek został ponownie zatrzymany. Tym razem nie trafił na izbę wytrzeźwień, tylko do policyjnego aresztu.
Policjanci przesłuchali również 19-letnią kobietę, która wynajmowała mieszkanie przy ul. Langiewicza. Znalezioną tam marihuanę kobieta dostała od 26-latka. – Kobieta usłyszała zarzut posiadania niedozwolonych środków odurzających – poinformowała Komenda Miejska Policji w Rzeszowie.
Zarzuty usłyszał również 26-letni mieszkaniec Leżajska: udzielania oraz posiadania znacznej ilości narkotyków. Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszów wszczęła w tej sprawie śledztwo. W środę policjanci doprowadzili 26-latka do prokuratury.
Prokurator zastosował wobec mężczyzny policyjny dozór połączony z zakazem opuszczania kraju i zatrzymaniem paszportu oraz poręczeniem majątkowym.
(ak)
redakcja@rzeszow-news.pl