Zdjęcie: Urszula Chrobak / Rzeszów News
Reklama

Politycy PiS obwiniają władze Rzeszowa za to, że do tej pory nie doszło do powstania w mieście szpitala uniwersyteckiego. Ratusz wściekły po słowach Jarosława Gowina, wicepremiera oraz ministra nauki i szkolnictwa wyższego. 

Gowin pojawił się w Rzeszowie w minioną środę, by promować Wojciecha Buczaka, kandydata całej Zjednoczonej Prawicy (PiS, Porozumienie, Solidarna Polska) na prezydenta Rzeszowa. O Buczaku mówił, że jest „człowiekiem dialogu, jest człowiekiem, który szuka porozumienia ponad podziałami partyjnymi”. 

Przy tej okazji Jarosław Gowin skrytykował władze Rzeszowa za to, że dotychczas w mieście nie powstał szpital uniwersytecki, który byłby bardzo ważnym zapleczem dla kierunku lekarskiego, który w 2015 roku został uruchomiony na Uniwersytecie Rzeszowskim.

– Mur obojętności i brak zrozumienia dla tego problemu – tak Gowin mówił o postawie ratusza w sprawie utworzenia szpitala uniwersyteckiego.

Ratusz: Budować nowy szpital

Ratusz nie wytrzymał. W czwartek Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, stwierdził, że Jarosław Gowin w sprawie szpitala uniwersyteckiego został „wprowadzony w błąd”. Przez kogo? Ferenc nazwiska nie wymienił, ale nie jest żadną tajemnicą, że chodziło o Wojciecha Buczaka, z którym Tadeusz Ferenc stoczy walkę o prezydenturę w tegorocznych wyborach.

Winę za to, że szpitala uniwersyteckiego do tej pory nie ma politycy Zjednoczonej Prawicy teraz próbują zwalić na ratusz. Twierdzą, że władze miasta nie zgodziły się na to, by szpital uniwersytecki powstał na bazie Szpitala Miejskiego w Rzeszowie przy ulicy Rycerskiej. To akurat prawda. Pisaliśmy o tym TUTAJ.   

Tadeusz Ferenc uważa, że szpital kliniczny w Rzeszowie powinien powstać od podstaw, a nie tworzyć go na bazie istniejących szpitali w mieście, a na pewno nie w oparciu o dwa wojewódzkie – przy ul. Lwowskiej i Szopena – zarządzane przez samorząd wojewódzki i walczące z olbrzymimi długami. 

– Wicepremier Gowin stwierdził, że byłem przeciwko budowie szpitala, czy załatwianiu szpitala dla Uniwersytetu Rzeszowskiego. Pierwsze spotkanie w tej sprawie odbyło się w czerwcu 2016 roku. Wtedy zaproponowałem budowę nowego szpitala. Chcieliśmy dać działkę pod inwestycję i pewne pieniądze na budowę szpitala – twierdzi Tadeusz Ferenc. 

Nowy szpital, jak… monorail

Ale ten pomysł nie podoba się politykom obozu Zjednoczonej Prawicy. Uważają, że szpitalem klinicznym może być jedna z obecnie funkcjonujących placówek. Wojciech Buczak twierdzi, że w Rzeszowie musi być szpital kliniczny z prawdziwego zdarzenia. Jego zdaniem dyskusja o budowie nowego szpitala, którą forsuje ratusz, przypomina dyskusję… o kolejce nadziemnej.

– Można powiedzieć: „Cóż to wybudować za 1 mld zł nowy szpital, porządnie wyposażony. Państwo stać na to”. Po pierwsze, czy to realne? Po drugie, czy mamy czas przygotowywać bardzo duże, radykalne rozwiązanie [budowa nowego szpitala – przyp. red.], czy nie lepiej iść realną ścieżką i może na bazie Szpitala Miejskiego stworzyć przynajmniej początki, zręby szpitala klinicznego, a kiedyś docelowo wybudować nowy – uważa Wojciech Buczak. 

Twierdzi, że ze strony samorządu wojewódzkiego, w którym rządzi PiS, jest „wielka otwartość i gotowość wsparcia finansowego” utworzenia szpitala uniwersyteckiego na bazie istniejących szpitali w Rzeszowie. Za takim rozwiązaniem jest też Ministerstwo Zdrowia i kierowany przez Jarosława Gowina resort nauki i szkolnictwa wyższego. 

– Brakuje jednego – razem, w zgodzie znaleźć rozwiązanie optymalne, realne, a nie mówić o rzeczach, które może dobrze się sprzedają w kampanii wyborczej, ale z realnym działaniem mają niewiele wspólnego – mówi poseł Buczak. 

Szpitale wojewódzkie za stare

Ratusz uważa, że PiS teraz próbuje odwracać kota ogonem w sprawie szpitala uniwersyteckiego i zapomina o tym, że to właśnie samorząd wojewódzki, który zarządza Klinicznym Szpitalem Wojewódzkim nr 1 przy ul. Szopena (miał on być przekazany UR), poniósł klęskę, bo na przyjęcie „prezentu” w grudniu 2017 r. nie zgodził się Senat UR

Ratusz zresztą temu się nie dziwi. – Szpitale wojewódzkie są już tak stare, że ich bazy nie spełniają wymogów nowoczesnego szpitala klinicznego. Prezydent od samego początku prowadzonych w tej sprawie rozmów mówił, że należy wybudować nowy szpital – przekonuje Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa. 

W magistracie słychać komentarze, że PiS próbuje teraz przykryć swoją porażkę w sprawie zakończonych fiaskiem rozmów urzędu marszałkowskiego z Uniwersytetem Rzeszowskim. 

Współpraca: (ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama