Na ostatniej sesji, na skutek decyzji trójki radnych Rozwoju Rzeszowa, został skierowany do komisji nasz (PO i RR) wspólny wniosek o zmianę trybu pracy kapituły ds. honorowych wyróżnień.
Spowodował to zapewne, zapisany w projekcie uchwały, zamysł obniżenia większości, wymaganej dla uzyskania pozytywnej opinii kapituły o kandydacie. Dzisiaj 9-osobowa kapituła podejmuje takie decyzje większością ¾ głosów, co wymaga 7 głosów i w sytuacji kiedy radni PiS-u mają głosów 3, mogą zablokować każdą kandydaturę. Wnioskodawcy chcieli tę wymaganą większość obniżyć do 2/3, dzięki czemu wystarczyłoby 6 głosów.
Warto jednak powiedzieć, skąd taki kształt tej procedury. Otóż opiniowanie kandydatów do honorowych wyróżnień wymaga pewnej dyskrecji i delikatności. Bo wnioski wpływają różne i to w dość sporej liczbie, więc siłą rzeczy nie wszystkie mogą być uwzględnione. Dlatego kapituła musi rozważać nie tylko pozytywne, ale i negatywne opinie o poszczególnych kandydatach. Stąd utajnienie jej obrad.
Z kolei kwalifikowana większość wymagana dla przedstawienia pozytywnej opinii miała zapobiec sporom na sesji, żeby nie stawiać kandydatów w niezręcznej sytuacji podczas publicznych obrad rady. Jednak praktyka pokazała, że to rozumowanie ma jedną wadę. Otóż uniemożliwia nadanie honorowych wyróżnień osobom, które są w jakiś sposób związane z polityką. Bo polityczni konkurenci zawsze je zablokują.
Tymczasem polityków te sformułowane wyżej zastrzeżenia nie dotyczą, bo dla nich publiczne ataki i zarzuty, to chleb powszedni. Zatem nie ma konieczności tak delikatnego obchodzenia się z ich kandydaturami. Tym bardziej, że wcześniej pytamy ich o zgodę.
Pytanie zatem, co dalej. Nie mam złudzeń, że komisja Regulaminowo-Statutowa, w której większość mają radni PiS, zaakceptuje rozwiązania, które pozbawiają ich możliwości blokowania każdej kandydatury. Zatem bez względu na to, co trafi na sesję, decyzja znowu będzie zależeć od tych radnych z Rozwoju Rzeszowa, którzy poprzednio doprowadzili do odsunięcia tej decyzji. Jeśli podtrzymają swoje stanowisko, to kapituła będzie obradować wg dotychczasowych zasad i skutki da się łatwo przewidzieć.
Problem stanowi jeszcze czas. Obowiązuje zasada, że wyróżnienie zasłużony dla miasta są wręczane podczas święta miasta przypadającego w rocznicę nadania Rzeszowowi praw miejskich, czyli w okolicach 19. stycznia. Tytuł honorowego obywatela może być wręczany w dowolnym czasie, ale ostatnio staraliśmy się obie te uroczystości połączyć. Najbliższa sesja zaplanowana jest na 22. listopada i potem trudno już będzie zdążyć rozpatrzyć wszystkie sprawy w sensownym terminie. No chyba, że zwołamy sesję nadzwyczajną, co można zrobić na wniosek prezydenta lub 7 radnych.
Nie zamierzam ukrywać, że kroplą, która przelała przysłowiową czarę goryczy, była kandydatura Lecha Wałęsy. Przelała, bo wcześniej pojawiły się także niezrozumiałe zastrzeżenia wobec innych, wg mnie pozapolitycznych, kandydatur. Jednak Lech Wałęsa to dla mnie osoba, dla której warto i trzeba podjąć wszystkie możliwe działania, aby jego sprawę doprowadzić do szczęśliwego finału. I takie kroki podejmę.