„Dobre praktyki” Polregio wróciły. Znów spółka upchała pasażerów do pociągów tak, że nie mieli się jak ruszyć.
Chodzi o kurs pociągu z Rzeszowa do Stalowej Woli Płd. z godziny 15:57. W minioną środę, w czwartek i piątek pasażerowie zostali ściśnięci, jak sardynki. Nie pierwszy raz. O tym, że na tej trasie jazda pociągiem nie należy do przyjemności, pisaliśmy w styczniu i lutym.
Problemem… pasażerowie
Połączenie obsługuje Polregio. – Spółka wróciła do „dobrych praktyk”. W środę, czwartek i piątek kurs z Rzeszowa do Stalowe Woli Południe był obsługiwany przez jednoczłonowy pojazd (160 miejsc). Najgorszy był piątek, kiedy studenci, uczniowie wracali do domów.
– Tłok, ścisk, mnóstwo osób stojących z walizkami w małym pociągu. Zwracaliśmy uwagę kierownikowi pociągu. Stwierdził, że informował organizujących przejazd, że w piątki jest najwięcej pasażerów – nie przyniosło to żadnej zmiany – opisuje jeden z pasażerów,
– Wygląda na to, że dla Polregio pasażerowie są jedynie problemem, najlepiej, żeby było ich jak najmniej. Tragedia – dodaje.
Polegio: była awaria
Polregio tłumaczy, że wspomniane kursy obsłużył rezerwowy pociąg SA135, w którym jest 160 miejsc. Musiał, bo ten, który zwyczajowo jeździ na tej trasie – EN64 (320 miejsc) – miał awarię i trzeba było go odesłać do naprawy.
Polergio twierdzi, że rezerwowymi pociągami podróżowało około 100 osób. W poniedziałek połączenie na trasie Rzeszów – Stalowa Wola Płd. obsłużył pociąg Impuls firmy Newag – , w którym jest 458 miejsc. On też ma wyjeżdżać przez kolejne dni.
redakcja@rzeszow-news.pl