Fot. Maciej Brzana / Rzeszów News. Na zdjęciu Jolanta Kaźmierczak

Potwierdzają się ustalenia Rzeszów News. Jolanta Kaźmierczak ma zostać wiceprezydentem Rzeszowa. Chce tego Platforma Obywatelska. 

W poniedziałek informowaliśmy, że propozycji objęcia stanowiska wiceprezydenta Rzeszowa nie przyjęła Karolina Domagała, obecna dyrektorka biura podkarpackiej europosłanki PO Elżbiety Łukacijewskiej. Domagała kierowała kampanią wyborczą Konrada Fijołka, który wygrał przedterminowe wybory na prezydenta miasta.

Konrad Fijołek do tej pory nie ogłosił nazwisk swoich zastępców. Miało się to stać jeszcze w tym tygodniu, ale już wiadomo, że to nierealne. – Decyzje personalne zapadną w połowie przyszłego tygodnia – zapowiada Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Jak udało nam się ustalić, lokalne struktury Platformy Obywatelskiej chcą, by wiceprezydentem została Jolanta Kaźmierczak. Jako wiceprezydent Rzeszowa byłaby ona odpowiedzialna za inwestycje. 

– Rekomendujemy ją na to stanowisko. Jolanta Kaźmierczak jest doświadczonym samorządowcem, który zna problematykę miejską. Dodatkowo, od trzech kadencji jest szefową komisji inwestycji w Radzie Miasta Rzeszowa – mówi nam Marcin Deręgowski, szef Platformy Obywatelskiej w Rzeszowie. 

Elastyczna Platforma 

Jolanta Kaźmierczak jest radną miejską od 2010 roku, przez 25 lat pracowała w podkarpackim oddziale Agencji Nieruchomości Rolnych, m.in. na stanowisku wicedyrektora agencji. Obecnie jest pełnomocnikiem zarządu ds. kontaktu z samorządem w Spółdzielni Mieszkaniowej Projektant w Rzeszowie. 

Kaźmierczak ukończyła budownictwo na Politechnice Rzeszowskiej, jest przewodniczącą klubu PO w radzie miejskiej, w Platformie jest od 2005 r., przez chwilę kierowała rzeszowskimi strukturami partii. Kaźmierczak, rekomendowana na wiceprezydenta Rzeszowa, ma być reprezentantem PO w najbliższym otoczeniu Konrada Fijołka.

PO jest także w koalicji w radzie miejskiej wspólnie z Rozwojem Rzeszowa. Oba kluby stanowią polityczne zaplecze dla Konrada Fijołka. Tak też było, gdy miastem rządził Tadeusz Ferenc. W ostatnich latach PO miała swojego wiceprezydenta. Był nim Andrzej Gutkowski, odpowiadał m.in. za gospodarkę komunalną.

Czy zabiegi PO, by to Jolanta Kaźmierczak była wiceprezydentem Rzeszowa okażą się skuteczne? Prawdopodobnie tak. Chcieliśmy o tym w środę porozmawiać z Konradem Fijołkiem, ale nie odbierał telefonu komórkowego. – Czekamy na spotkanie z prezydentem, jesteśmy elastyczni i otwarci na rozmowy – mówi Marcin Deręgowski. 

– Prezydent jeszcze nie zapoznał się z tą rekomendacją – twierdzi Maciej Chłodnicki.

Co z resztą koalicjantów?  

Wciąż nie wiadomo, kogo na wiceprezydentów rekomendują pozostali koalicjanci, którzy w wyborach poparli Konrada Fijołka: Nowa Lewica, PSL i Ruch 2050 Szymona Hołowni. – Mamy taką osobę – zapewnia Wiesław Buż, lider podkarpackiej Lewicy. Nazwiska na razie nie zdradza.

Według naszych nieoficjalnych źródeł to Gabriel Zajdel…. z Krosna, co wywołuje furię w środowisku rzeszowskiej lewicy. – Zajdel nie zna miasta. Równie dobrze w tej sytuacji wiceprezydentem Rzeszowa mógłby być Marcin Warchoł – ironizują lokalni działacze Lewicy.

Wiceprezydentem Rzeszowa nie zamierza być Edward Słupek, prezes rzeszowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej „Zodiak”. Słupek jest blisko związany z PSL, ludowcy chcieli, by startował na prezydenta Rzeszowa, ale finalnie zgodzili się w wyborach poprzeć Konrada Fijołka. Słupek wydawał się więc naturalnym kandydatem PSL na wiceprezydenta.

– On nie chce nim być. Woli stanowisko prezesa spółdzielni. W ratuszu byłby drugi i najwięcej by obrywał – mówią nasze źródła. Kogo zaproponuje Ruch Hołowni? – Mamy kilka nazwisk. Rozmawiamy o nich z Konradem Fijołkiem. Wewnętrznych rozmów nie ujawniamy – ucina Anna Skiba, liderka rzeszowskich struktur Ruchu Hołowni. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl 

Reklama