Zdjęcie: Wikipedia

Stowarzyszenie Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym Województwa Podkarpackiego broni podkomisji powołanej przez Antoniego Macierewicza, która ma wyjaśnić przyczyny katastrofy smoleńskiej. Broni też specjalnego zespołu prokuratorów powołanych przez Zbigniewa Ziobro.

10 kwietnia mija 6. rocznica katastrofy smoleńskiej, w której zginęło 96 osób, m.in. prezydent RP Lech Kaczyński wraz z małżonką. Z okazji zbliżającej się rocznicy Stowarzyszenie Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym Województwa Podkarpackiego wydało oświadczenie, w którym czytamy, że ofiary katastrofy „poległy podczas drogi do Katynia”.

Oświadczenie podpisane przez prezesa Stowarzyszenia Józefa Konkela ma bardzo ostry ton i wpisuje się w swojej wymowie w teorię zamachu, którą od dawna formułuje Antoni Macierewicz, obecny minister obrony narodowej.

Stowarzyszenie pozytywnie ocenia decyzję Macierewicza, który na początku lutego powołał podkomisję do zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej. Szef MON nie wierzy bowiem w ustalenia komisji Jerzego Millera, która stwierdziła, że katastrofa była skutkiem wielu zaniedbań, m.in.  nieprzygotowania lotniska, złej pracy rosyjskich kontrolerów, czy błędów załogi.

Komisja Millera nie znalazła jednak żadnych dowodów, że przyczyną katastrofy był zamach.

Kto szerzył „haniebne kłamstwa”?

I prawdopodobnie dla tych osób, które szerzą teorie o zamachu, Stowarzyszenie Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym Województwa Podkarpackiego wyraża „najwyższy szacunek”, że „przez sześć lat w ekstremalnie trudnych warunkach, nie zważając na szykany, zniewagi i szerzone o nich haniebne kłamstwa” podjęto „trud rzetelnego wyjaśnienia naszej wielkiej tragedii narodowej”.

W podkomisji Macierewicza, która liczy 21 osób, nie ma ani jednej osoby, która zajmowała się zawodowo badaniem katastrof lotniczych. Są za to tacy, jak np. dr Grzegorz Szuladziński, który opowiadał, że „jeśli są odłamki, musiał być wybuch”. Inny z członków podkomisji dr Andrzej Ziółkowski pęknięcie kadłuba tupolewa porównywał do… pęknięcia kiełbaski.

Stowarzyszenie popiera też decyzję ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, który 21 marca powołał 8-osobowy zespół prokuratorów. Ma on jeszcze raz wyjaśnić przyczyny katastrofy smoleńskiej. Stowarzyszenie jest „głęboko przekonane”, że podkomisja Macierewicza i zespół prokuratorów wyjaśnią „dogłębnie” przyczyny katastrofy.

Stowarzyszenie nie ma „najmniejszej wątpliwości”, że katastrofa smoleńska „nie była wynikiem zwyczajnej katastrofy lotniczej”. Tylko czego? „Efektem podjętych z premedytacją działań, mających na celu eksterminację czołowych polskich polityków, najwyższych dowódców Wojska Polskiego i wybitnych ludzi polskiej kultury” – twierdzi Józef Konkel, który w przeszłości był działaczem podziemnej opozycji.

Polską rządzili „zaprzańcy”?

Stowarzyszenie w oświadczeniu wyraziło „skrajne oburzenie postawą prezentowaną przez zaprzańców, wywodzących się z rządzącego do niedawna Polską obozu politycznego, którzy swoimi działaniami do niej [katastrofy – red.] doprowadzili”.

Konkel napisał, że owi „zaprzańcy” przez sześć lat „robili wszystko by [katastrofa] nie została rzetelnie wyjaśniona, m.in. poprzez ukrywanie i niszczenie istotnych dowodów i obarczanie winą poległych”.

„Jesteśmy przekonani, że należy bezwzględnie zrobić wszystko by ludzie ci jak najprędzej zostali doprowadzeni przed oblicze organów wymiaru sprawiedliwości i surowo ukarani!” – czytamy w oświadczeniu.

Napisano w nim również, że Stowarzyszenie popiera „w całości wszelkie działania Prezydenta Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, dra Andrzeja Dudy, rządu Pani Premier Beaty Szydło oraz parlamentarzystów z obozu Zjednoczonej Prawicy, zmierzające do naprawy Rzeczypospolitej Polskiej”. I nie tylko tego. Chodzi również o zapewnienie Polsce „godnego miejsca w Świecie”.

Stowarzyszenie jednocześnie zadeklarowało, że Andrzeja Dudę i rząd PiS będzie wspierało „akcjami i modlitwą”.

(kaw)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama