Skandaliczne zachowanie kierowcy rzeszowskiego PKS wobec 11-letniego chłopca, który przegapił przystanek. „Ku…a, kto puszcza takiego małego skur…a samego” – usłyszał 11-latek.
O zachowaniu kierowcy PKS na trasie Krasne – Rzeszów poinformowała nas pani Ewa*, matka chłopca. Piotr* jechał autobusem w czwartek, 30 stycznia. Na wydruku biletu widać, że kupił go o godz. 14:41. Do autobusu wsiadł przed szkołą w Krasnem.
„Nie wiem, czy się zagapił, zagadał, ale zapomniał wysiąść na swoim przystanku. Gdy kierowca wypuścił go na innym, syna zapytał: czemu wcześniej nie wysiadłeś? Syn odpowiedział: zagapiłem się. A kierowca na to do syna: kur…, kto puszcza takiego małego skur…a samego!” – opisuje pani Ewa.
„Syn ma 11 lat, więc nie musi już trzymać się matki spódnicy” – pisze dalej kobieta. By zapobiec szerzeniu się chamstwa i bezczelności matka Piotra o incydencie powiadomiła PKS Rzeszów. Obawia się, że syn zniechęci się do jazdy autobusami.
„O ile rano jedzie ze mną, to potem wraca sam autobusem. Strach pomyśleć, jak ten kierowca by się odzywał do osoby niepełnosprawnej, która jechałaby autobusem” – zastanawia się pani Ewa.
„Rzeszów jest naprawdę spokojnym miastem i mieszkańcy również są w większości w porządku. Mieszkamy tu od dwóch lat i nigdy na żadnego kierowcę ani mieszkańca nie mieliśmy powodów narzekać, wręcz przeciwnie – każdemu mówię, że fajnie się tu mieszka” – napisała pani Ewa.
W czwartek w tej sprawie próbowaliśmy porozmawiać z przedstawicielami PKS Rzeszów. Bezskutecznie. Do sprawy wrócimy.
(ram)
* – imię chłopca i jego matki zostało zmienione
redakcja@rzeszow-news.pl