Zdjęcie: Tomasz Modras / Rzeszów News

Jedna firma nie wpłaciła wadium, druga nie umiała wytłumaczyć sensownie rażąco niskiej ceny, którą zaproponowała w przetargu, dlatego rzeszowski magistrat został zmuszony do unieważnienia przetargu na remont drewnianej kładki na bulwarach, która łączy się z osiedlem Nowe Miasto.

Dwie firmy zgłosiły się do przetargu na wykonanie remontu kładki dla pieszych na bulwarach: Remont Piec z Rzeszowa, która złożyła ofertę opiewająca na 192 tys. zł oraz Zakład Usługowo-Handlowy Dynamic z Rzuchowa, proponując za wykonanie usługi 298 tys. zł. Te dwie oferty były korzystne, ponieważ miasto zakładało na ten cel wydać nie więcej jak 300 tys. zł.

Nic to jedynak nie dało, bo ostatecznie rzeszowski magistrat musiał postępowanie przetargowe unieważnić.

– Zakład z Rzuchowa nie wpłacił w odpowiednim czasie wadium wykonania umowy. Druga firma z kolei zaproponowała rażąco niską cenę, której nie umiała rzetelnie wyjaśnić – mówi Andrzej Świder, szef Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie.

– Nowy przetarg planujemy ogłosić w przeciągu dwóch tygodni. Nie wpłynie to na czas wykonywanych prac, ponieważ pierwotnie zakładaliśmy, że  remont będzie trwał trzy miesiące. Skróciliśmy do jednego miesiąca, ponieważ nie będą prowadzone żadne czasochłonne roboty budowlane  – dodaje.

Zakres prac, które będzie trzeba wykonać, obejmuje rozbiórkę drewnianego pomostu i utylizację pozyskanego materiału oraz ułożenie nowej nawierzchni mostu z modrzewiowego frezowanego drewna. W skład prac rewitalizacyjnych wejdzie również wymiana, czyszczenie oraz malowanie elementów, które stanowią wypełnienie balustrad.

– Pomost drewniany zostaje wymieniany ze względów bezpieczeństwa. Drewno jest już stare, obecną nawierzchnię kładki trzeba usunąć i wymienić na nową – tłumaczy dyrektor MZD.

Kładka dla pieszych na bulwarach, która łączy się z osiedlem Nowe Miasto, powstała na początku lat 90. ubiegłego wieku. Jej pierwszy remont miał miejsce w 1997 roku, kolejny zaś w 2005 r., dlatego też po ponad 10 latach zdecydowano się ją ponownie odświeżyć.

Wraz z odnowieniem kładki znikną również „kłódki miłości”, które zakochani chętnie wpinali w przeprawę. Na czas remontu, kładka będzie nieczynna. Najbliższa przeprawa przez Wisłok to Most Karpacki, czyli popularna zapora.

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama