Rzeszowscy policjanci zatrzymali trzecią osobę do śledztwa w sprawie śmierci 6-miesięcznego chłopca, który w sobotę zmarł w szpitalu – dowiedział się Rzeszów News.
Informacje o zatrzymaniu kolejnej osoby potwierdził nam w niedzielę Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskiej policji.
– W sobotę wieczorem nasi policjanci zatrzymali mężczyznę w ramach prowadzonego śledztwa – mówi krótko Szeląg. Policja na razie nie ujawnia, jaki dokładnie związek ze sprawą ma zatrzymany mężczyzna.
To trzecia osoba, która została zatrzymana. W piątek wieczorem funkcjonariusze zatrzymali 26-letniego ojca i 23-letnią matkę półrocznego chłopca, który trafił do rzeszowskiego szpitala z licznymi obrażeniami, m.in. głowy (krwiak wewnętrzny, dwa pęknięcia czaszki) i połamanymi żebrami. Malec był w krytycznym stanie. Niestety, chłopiec zmarł w sobotę po południu.
– Policjanci z wydziału dochodzeniowego cały czas prowadzą czynności w tej sprawie. Przesłuchaliśmy już kilkudziesięciu świadków – dodaje Adam Szeląg.
Z materiałami, które dotychczas zebrali policjanci, zapoznaje się dzisiaj prokurator Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów. Także dzisiaj zapadnie decyzja, czy rodzicom chłopca zostaną przedstawione zarzuty. Być może usłyszy je także zatrzymany w sobotę mężczyzna.
Policja o dramacie dwójki dzieci – 6-miesięcznego chłopca i 2,5-letniej dziewczynki – została powiadomiona w piątek po południu. Do zdarzenia doszło w Rzeszowie.
Dzieci przewieziono do szpitala. Chłopiec miał liczne obrażenia, był nieprzytomny. W szpitalu udało się malcowi przywrócić funkcje życiowe, ale w sobotę dziecko, niestety, zmarło. Obrażenia dziewczynki nie zagrają jej życiu.
Zatrzymani rodzice byli trzeźwi. Policjanci ustalają, w jakich okoliczności dzieci doznały obrażeń. Wiadomo, że ich rodzice nie mieszkali razem, rodzina miała założoną „niebieską kartę”.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl