Dramatyczna wiadomość z rzeszowskiego szpitala. Zmarł 6-miesięczny chłopiec, który do szpitala trafił z poważnymi obrażeniami.
Śmierć chłopca potwierdził nam w sobotę po południu Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskiej policji.
– Cały czas zbieramy materiał dowodowy w tej sprawie. Przed nami jeszcze sporo pracy. Po skompletowaniu materiału, przekażemy go do Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów, która zdecyduje o kwalifikacji czynu – mówi Rzeszów News Adam Szeląg.
Dotychczasowe policyjne czynności były prowadzone pod kątem spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. W związku ze śmiercią chłopca, prokuratura prawdopodobnie zmieni tę kwalifikację.
Przypomnijmy, policja o dramacie dwójki dzieci – 6-miesięcznego chłopca i 2,5-letniej dziewczynki – została powiadomiona w piątek po południu. Do zdarzenia doszło w Rzeszowie.
Do jednego z rzeszowskich szpitali przewieziono dwójkę dzieci. Wcześniej trafił tam półroczny chłopiec, który miał liczne obrażenia, w tym obrażenia głowy. Karetkę wezwała matka, gdy zobaczyła, że syn nie daje oznak życia.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Google News!Ratownikom udało się przywrócić funkcje życiowe chłopca, ale był on w krytycznym stanie. Kilka godzin później do szpitala przewieziono 2,5-letnią dziewczynkę, która także miała obrażenia, ale na szczęście niezagrażające jej życiu.
Niestety, lekarzom nie udało się uratować życia malca. Chłopiec zmarł w szpitalu w sobotę po południu.
Rzeszowscy policjanci zatrzymali rodziców dzieci: 26-letniego ojca i 23-letnią matkę. Oboje byli trzeźwi. Funkcjonariusze cały czas wyjaśniają, w jakich okoliczności dzieci doznały obrażeń. Trwa przesłuchiwanie świadków.
Policja i prokuratura mają 48 godzin od zatrzymania rodziców na podjęcie decyzji, czy zostaną im przedstawione zarzuty. Ten czas minie w niedzielę wieczorem. Wiadomo, że rodzice dzieci nie mieszkali razem.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl