Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych w Rzeszowie przygotowuje swoje budynki na czas, kiedy do Polski zaczną wracać jerzyki. Dla tych ptaków powieszono kolejne 134 budki.
Jerzyk jest naturalnym wrogiem komarów. Dziennie potrafi zjeść ich ok. 20 tys. W ostatnich latach liczba tych ptaków znacznie się zmniejszyła. By ratować ich populację, w miastach zaczęto wieszać dla nich budki lęgowe. W 2021 r. Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa, zdecydował, że miasto rezygnuje z chemicznego odkomarzania miejskich terenów.
Łukasz Południak, kierownik Rejonu Obsługi Mieszkańców nr 1 MZBM, podkreśla, że – wraz z budkami powieszonymi przez jego pracowników jesienią – na ścianach budynków zawieszono już 157 budek dla tych pożytecznych ptaków.
Pod koniec marca powieszono 134 nowe budki. 30 z nich zawisło na budynku przy ul. Bardowskiego 2, kolejne 15 na ścianach przy Kilińskiego 1, następne 10 przy Króla Kazimierza 25, na ścianach budynku przy Kopernika 14 zawieszono 16 budek, a przy Okrzei 8 – 28, przy Bożniczej 6 – 30 oraz przy Zamkniętej 5 – 5 sztuk budek.
Cel? 500 budek dla jerzyków
Wieszanie budek dla jerzyków przez MZBM jest odpowiedzią na apel prezydenta Konrada Fijołka. MZBM zaplanował akcję zachęcania jerzyków do gniazdowania w Rzeszowie.
Bądź na bieżąco.
Obserwuj nas na Google News!
– Docelowo na budynkach mieszkalnych planujemy zawiesić około 500 budek lęgowych dla jerzyków. 400 budek przekazał nam Urząd Miasta Rzeszowa – mówi Jerzy Jędryka, specjalista ds. pozyskiwania funduszy MZBM w Rzeszowie. Wiosenne wieszanie budek zaplanowały i realizują już wszystkie Rejony Obsługi Mieszkańców MZBM.
Budki najlepiej jest wieszać od wschodniej lub północnej strony budynków. Te na ścianie budynku przy Leszczyńskiego zawisły od strony północnej. Budki powinny wisieć możliwie jak najdalej od okien lub na ścianie bez okien, co najmniej 5 m nad ziemią – jerzyk potrzebuje dużo przestrzeni, by odpowiednio złapać poziom lotu po wyskoczeniu z budki.
Warto wieszać co najmniej kilka budek na jednej ścianie, bo jerzyki to ptaki stadne. Niemal całe życie spędzają w locie i nie niszczą elewacji budynków. Potrafią w ciągu doby przelecieć nawet 800 km. Na zimę odlatują. Młode jerzyki wracają do nas z Afryki – do miejsc gdzie przyszły na świat – po osiągnięciu dojrzałości płciowej, czyli po dwóch latach.
oprac. (ram)
redakcja@rzeszow-news.pl
