ZDJĘCIE: KPP LESKO
Reklama

Ponad 3,5 promila w organizmie miał mężczyzna, który topił się w Jeziorze Solińskim. Gdy odzyskał przytomność nie pamiętał co się działo.

Do zdarzenia doszło w czwartek 22 sierpnia około południa, w Wołkowyi. Jak ustalili policjanci, przed wejściem do jeziora mężczyzna balował na brzegu z trzema kolegami. Wszyscy pochodzili z województwa lubelskiego.

– W pewnym 51-latek stwierdził, że idzie popływać. Gdy wszedł do wody, zaczął tonąć – informuje asp. sztab. Katarzyna Fechner, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Lesku.

Kompletnie pijany i urwał mu się film!

Gdy policjanci dotarli na miejsce, mężczyzna przebywał jeszcze w wodzie. Leżał około 5 m od brzegu, a obok niego znajdowały się osoby, które udzielały mu pierwszej pomocy przedmedycznej. Ambulansem wodnym przewieziono go do bazy WOPR. Tam przekazano pod opiekę ratowników medycznych.

Policjanci ustalili, że mężczyzna był kompletnie pijany. W jego organizmie, chwilę po zdarzeniu było 3,59 promila alkoholu.

– Śmiało można stwierdzić, że cudem uniknął śmierci. Gdy odzyskał przytomność, nie pamiętał co się z nim działo – dodaje rzeczniczka leskiej komendy.

Bądźmy rozważni!

Policjanci apelują o rozwagę podczas wypoczynku i rekreacji nad wodą. Woda to żywioł, który może stanowić olbrzymie zagrożenie dla naszego życia i zdrowia.

Jak pokazują dane statystyczne najczęstszą przyczyną utonięć nadal jest wchodzenie do wody pod wpływem alkoholu. Alkohol powoduje zaburzenia zmysłu, równowagi i orientacji. Nigdy nie pływaj po spożyciu alkoholu!

(Red)

 

Reklama