Fot. Grzegorz Bukała / Urząd Miasta Rzeszowa. Na zdjęciu Konrad Fijołek

Waldemar Szumny (PiS) urządził miejskim radnym prawdziwy polityczny maraton. Dopiero przed północą udzielili Konradowi Fijołkowi, prezydentowi Rzeszowa, wotum zaufania i absolutorium.  

Waldemar Szumny, przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa, niemiłosiernie przeciągał poniedziałkową sesję absolutoryjną. Udzielał głosu każdemu, kto chciał go zabrać w sprawie wotum zaufania i absolutorium dla Fijołka. Radni skrzętnie z tego korzystali. Prawie każdy mówił, że chce mówić krótko, a mówił długo, bo nie było limitów czasowych. 

Sesja zaczęła się po godz. 15:00. Było do przewidzenia, że potrwa długo. Ale niewielu sądziło, że aż tak długo. Radni opuścili salę ratuszową dopiero po północy. Ponad 7 godzin trwała dyskusja wokół raportu na temat stanu miasta, poprzedzająca głosowanie nad wotum zaufania dla Konrada Fijołka. Raport prezentował Fijołek. 

Mówił to, co słyszeliśmy od dawna. Że 2023 był najtrudniejszym rokiem dla finansów Rzeszowa od ponad 20 lat. Miasto walczyło z inflacją, ze skutkami pandemii i wojny na Ukrainie. Mimo mizerii finansowej, w 2023 roku w Rzeszowie udało się zakończyć m.in. budowę Rzeszowskiego Centrum Komunikacji, zacząć budowę Wisłokostrady. 

Konrad Fijołek nie był pewny wyników głosowania. Rano zwołał Kolegium Prezydenckie.  – Kazał się przygotowywać na strategie odwołań do Regionalnej Izby Obrachunkowe etc. – mówił nam nieoficjalnie jeden z ważnych ratuszowych urzędników. Na szczęście, dla Fijołka ten scenariusz się nie sprawdził. 

Ale to pokazuje, jak trudna kadencja czeka Fijołka, gdy po wyborach z 7 kwietnia stracił polityczne zaplecze. Jest uzależniony od kaprysów radnych PiS i Razem dla Rzeszowa, którzy wspólnie mogą zablokować inicjatywy prezydenta. 

Gołąb: kabaret na sesjach

Po raporcie o stanie miasta, Waldemar Szumny punktował prezydenta m.in. za politykę transportowo-komunikacyjną. – W raporcie zabrakło konkretów, jak komunikacja ma być usprawniona. Od kiedy będą punktualniejsze autobusy, mniejsze korki, tańsze bilety, zintegrowany bilet. Chodzi o to, żebyśmy się nie zakorkowali już za amen – mówił.

– Prezydent wskazał w raporcie jak dynamicznie, odważnie i innowacyjnie rozwija się nasze miasto – chwalił z kolei Witold Walawender, szef Rozwoju Rzeszowa. – W trudnych czasach wielokrotnie sprawdzał każdą złotówkę, na co można ją przeznaczyć i zawsze z myślą o mieszkańcach – argumentował.

– Mieliśmy nasze „pięć minut”, prezydent je wykorzystał i skutecznie wypromował Rzeszów – stwierdził chwilę później Andrzej Dec (KO), odnosząc się do sytuacji w jakiej znalazło się miasto po wybuchu wojny w Ukrainie. Zadeklarował, że radni KO także zagłosują za udzieleniem prezydentowi wotum zaufania.

Jacek Strojny z RdR krytycznie ocenił raport. Mijały kolejne minuty, radni byli co bardziej zniecierpliwieni wydłużającą się dyskusją. – Jeżeli w sobie jakoś dyscypliny nie zbierzemy i nie będziemy merytorycznie dyskutować, to do 3:00 w nocy będę polemizował z każdym z was. Przysięgam, że tak zrobię – groził Sławomir Gołąb z Rozwoju Rzeszowa. 

Apelował do radnych o „mądrość, rozsądek, wzbudzenie w sobie pokładów inteligencji”. – Niech to ma ręce i nogi, bo to, co się dzieje w tej chwili na sesjach rady miasta, to jest kabaret – kwitował Gołąb, za co później przepraszał, gdy został skrytykowany za to, że nie chce uczestniczyć w dyskusji nad bardzo ważnym tematem, jakim jest stan miasta. 

Gdy dyskusja przedłużała się i radni zaczęli odnosić się do swoich wypowiedzi, pojawił się wniosek o zamknięcie dyskusji – od Witolda Walawendra z Rozwoju Rzeszowa. 

Głosowanie nad wotum zaufania dla Konrada Fijołka przeprowadzono dopiero po godz. 22:00. Za było 14 radnych z proprezydenckiego Rozwoju Rzeszowa, wspierającej go Koalicji Obywatelskiej oraz dwójka radnych z Razem dla Rzeszowa – Michał Wróbel i Elżbieta Niedzielska. Od głosu wstrzymał się Rafał Kulig (RdR). W RdR nie było dyscypliny. 

Przeciwko udzielaniu wotum zaufania Fijołkowi było 10 radnych: cały 9-osobowy opozycyjny klub PiS oraz Jacek Strojny z RdR. 

Fijołek: rozwiejemy troski 

Po głosowaniu radni przeszli do kolejnego punktu o udzieleniu Konradowi Fijołkowi absolutorium. – To był najtrudniejszy rok pod względem finansowym. Udało się je ustabilizować kosztem wielu trudnych i bolesnych decyzji – stwierdził Fijołek, gdy skończył prezentować sprawozdanie z wykonania ubiegłorocznego budżetu.

Mówił m.in o podwyżkach cen biletów na komunikację miejską, o opłatach za parkowanie, podatkach od nieruchomości czy środków transportu. Fijołek na slajdach prezentował wykonanie budżetu za 2023 r. – przychody i dochody miasta wyniosły 2,116 mld zł, a wydatki i rozchody – ponad 2,057 mld zł. Plan dochodów zrealizowano w 97,5 procentach.

Dowiedzieliśmy się też, że koszt obsługi długu Rzeszowa, który przekroczył już 1,2 mld zł (na jednego mieszkańca przypada 6123 zł), urósł w 2023 roku do ponad 78 mln zł (w 2021 roku wynosił 6,6 mln zł). Jacek Mróz, skarbnik Rzeszowa, uspokajał radnych, że finanse miasta nie są w opłakanym stanie, a coraz więcej firm otwiera działalność w Rzeszowie.  

Po znacznie krótszej i mniej burzliwej dyskusji, głosy rozłożyły się podobnie. Za udzieleniem absolutorium prezydentowi Rzeszowa oraz przyjęciem sprawozdania z realizacji budżetu za ub. rok było 13 radnych (KO i RRz oraz Rafał Kulig z RdR), przeciw 9 (PiS), troje wstrzymało się od głosu: Jacek Strojny, Elżbieta Niedzielska i Michał Wróbel z RdR.  

– Dziękuję za wyrozumiałość, udzielenie wotum zaufania i absolutorium – powiedział tuż po głosowaniu Konrad Fijołek. – Postaramy się większość trosk i obaw rozwiać, problemy rozwiązywać razem – obiecał prezydent Rzeszowa.

 

RzN, PAP

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama