Oddział nefrologii Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1 w Rzeszowie zamknięty do odwołania. Po rutynowych badaniach na koronawirusa wynik dodatni otrzymało trzech lekarzy szpitala i pacjent.
Kliniczny Szpital Wojewódzki nr 1 w Rzeszowie zamknął do odwołania oddział nefrologii, a sąsiadującą z nim stację dializ poddał wysokiemu reżimowi sanitarnemu. Personel, u którego potwierdzono zakażenie, przebywa w izolacji.
– Sytuacja jest pod kontrolą – zapewnia Stanisław Kruczek, członek zarządu województwa podkarpackiego, odpowiedzialny za służbę zdrowia w regionie. Urząd Marszałkowski w Rzeszowie na co dzień nadzoruje pracę szpitala przy ul. Szopena.
– Praca oddziału, na którym wykryto zakażenia, została zatrzymana. Osoby, które miały kontakt z zakażonymi, są poddane kwarantannie. Przeprowadzane są testy – dodaje Kruczek.
Wśród zarażonych osób jest troje lekarzy w „sile wieku” oraz jeden pacjent około 70-letni. Starszy mężczyzna z oddziału nefrologii, u którego potwierdzono zakażenie, został przewieziony do szpitala zakaźnego w Łańcucie.
W oczekiwaniu na wyniki
Lekarze przebywają w domach na kwarantannie. Pierwszy przypadek zarażenia stwierdzono u jednego z lekarzy już w niedzielę. W piątek był także przebadany i wówczas wynik był ujemny. U pozostałych lekarzy i pacjenta pozytywny wynik uzyskano we wtorek.
Na oddziale nefrologii Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1 w Rzeszowie pozostało 6 pacjentów, od których pobrano wymazy. – Do 10-12 godzin otrzymamy wyniki. Przynajmniej do tego czasu oddział pozostanie zamknięty – twierdzi Marek Wiater, dyrektor KSW nr 1 w Rzeszowie.
Stacji dializ, która ma pod opieką ok. 170 pacjentów, nie zamknięto, ponieważ nie potwierdzono zakażenia u żadnego z pacjentów, którzy w niej przebywają. Podlega ona jednak dodatkowym obostrzeniom, a jej podopieczni i personel są stale testowani.
Stacja codziennie przeprowadza ok. 60-70 dializ.
marcin.czarnik@rzeszow-news.pl