Zdjęcie: KWP Rzeszów
Reklama

Na trzy miesiące został aresztowany 21-letni Octavian C., obywatel Rumunii, podejrzanego o kradzież z jednorodzinnego domu 5 tys. zł. Rzeszowscy policjanci namierzają wspólnika 21-latka. Apelują też do mieszkańców, by zgłaszali się do organów ścigania, jeżeli padli ofiarą złodziei.

27 października w południe do jednego z domów jednorodzinnych w podrzeszowskiej Świlczy zapukał nieznany mężczyzna. Drzwi otworzyła mu kobieta.

– Mężczyzna poprosił o pomoc materialną. Kobieta wróciła się do domu, by przynieść drobne pieniądze. W tym samym czasie zobaczyła w domu innego mężczyznę, który próbował uciec przez balkon. Kobieta wraz z mężem zatrzymała mężczyznę. W tym czasie drugi sprawca, który zapukał do drzwi, zdążył uciec – mówi Dominik Miś, szef Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie.

Jak się okazało, właścicielom domu skradziono ok. 5,2 tys. zł. Pieniędzy przy zatrzymanym mężczyźnie nie było. – Podejrzewamy, że sprawca zdążył zrzucić gotówkę przez balkon koledze, który uciekł – twierdzi Miś.

Na miejsce wezwano policjantów, którzy zatrzymali 21-letniego Octaviana C., obywatela Rumunii. Jego wspólnikiem również był obywatel Rumunii. Jest on teraz poszukiwany przez funkcjonariuszy.

Prokuratura postawiła 21-latkowi zarzut kradzieży oraz kierowania gróźb karalnych. – Mężczyzna groził małżeństwu pozbawieniem życia – mówi Dominiki Miś. Octavianowi C. grozi do 5 lat więzienia. Na wniosek śledczych został aresztowany na trzy miesiące.

– Była obawa, że mężczyzna może się ukrywać, bo nie ma stałego miejsca zamieszkania w Polsce. Mógłby też mataczyć w śledztwie biorąc pod uwagę, że drugi sprawca nie został jeszcze zatrzymany – słyszymy w prokuraturze.

Prokuratorzy i policjanci podejrzewają, że obywatele Rumunii, którzy do Rzeszowa przyjechali około miesiąc temu i mieszkali w Żurawicy, w podobny sposób w ostatnim czasie mogli okraść więcej osób.

– Sprawdzamy sygnały kradzieży biżuterii w domach na terenie Sokołowa Małopolskiego, Woli Raniżowskiej i Błażowej – mówi Adam Szeląg z rzeszowskiej policji.

Wiadomo, że obywatele Rumuniii  w dniu, w którym okradli małżenstwo w Świlczy, jeździli po całym powiecie rzeszowskim. Chodzili od domu do domu i żebrali pieniądze.

Policja i prokuratura apelują do mieszkańców, by zgłaszali, jeżeli w podobny sposób zostali okradzeni przez obywateli Rumunii. Funkcjonariusze mówią, że kradzieże na tzw. legendę w Rzeszowie i okolicach się zdarzają.

– To przestępstwa popełniane głównie przez Polaków, którzy podają się za pracowników różnych instytucji, albo oferują jakieś usług medyczne. Jeżeli w okolicach naszych domów widzimy obce osoby, czy auta na obcych numerach rejestracyjnych, warto nas o tym powiadomić. Nasi policjanci takie sygnały sprawdzą. Nawet jeżeli okażą się fałszywe, to mieszkańcy nie będą odpowiadać za nieuzasadnione wezwanie policji – zapewnia Adam Szeląg.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama