Funkcjonuje przekonanie, że własne mieszkanie określa nasz status społeczny. Chcemy mieć piękne, nowocześnie wykończone mieszkanie lub dom i to najlepiej z garażem i oczywiście w modnej dzielnicy.
Deweloperzy robią wszystko, aby zapewnić nam te wszystkie dobrodziejstwa. Niektórzy, porywają się na budowę własnego domu i tylko oni wiedzą, jak wielka jest to inwestycja czasu, że o pieniądzach nie wspomnę. Kogo z nas stać jednak na finansowanie tego wymarzonego M za gotówkę? Zazwyczaj nielicznych.
Najczęściej, aby sfinansować swoje marzenia, przynajmniej w części, posiłkujemy się kredytem. Zazwyczaj, jego zabezpieczeniem jest hipoteka. Na samo brzmienie tej nazwy, niektórych z Państwa z pewnością obleciał strach lub przynajmniej zjeżył się włos. No właśnie, dlaczego?
Głównie dlatego, że jak to w Polsce bywa, specjalistów wszelkiej maści od wszystkiego mamy przynajmniej 38 mln i posiłkowanie się kredytem hipotecznym zdążyło w umysłach naszych obrosnąć już w niezliczone mity i legendy. Poniżej kilka z nich, które łatwo obalić lub przynajmniej z nimi dyskutować.
– 20 % wkładu własnego to mit
Ten mit jest stosunkowo młody, gdyż obostrzenia co do wartości udziału własnego pochodzą z 2015 roku, kiedy to przepisy KNF regulowały wysokość wkładu własnego przy zakupie nieruchomości z kredytem hipotecznym. Różne interpretacje tej rekomendacji wprowadziły głownie chaos. Jaka jest prawda?
Rzeczywiście, rekomendowana przez KNF wysokość wkładu własnego, od stycznia 2017 roku, wynosi 20% ceny nieruchomości. Rekomendacja, to jednak tylko rekomendacja i nie oznacza bezwzględnego wymogu wniesienia przez kredytobiorcę środków własnych w zalecanej wysokości.
Sposób na to znalazły również banki, które zastąpiły, przynajmniej częściowo, wkład własny „ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego”. Obecnie większość banków wymaga jednak posiadania bezwzględnie udziału własnego w wysokości 10% kwoty nabycia nieruchomości. Ubezpieczeniu, o którym mowa powyżej, podlega pozostała brakująca kwota i to ją bank ubezpieczy.
– bez historii kredytowej nie ma mowy o kredycie
Obawa ta dotyczy przede wszystkim osób młodych, które z racji swojego wieku, nie miały możliwości wypracowania sobie historii kredytowej, bo nigdy wcześniej potrzeb wsparcia finansowego nie miały. Nie da się ukryć, że historia kredytowa ma wpływ na udzielenie zobowiązań finansowych. Kredyty hipoteczne żądzą się jednak zupełnie innymi prawami w porównaniu kredytów gotówkowych.
Ocena potencjalnego klienta i warunków udzielenia finansowania hipotecznego odbywa się na wielu płaszczyznach. Każdy bank posiada wzorcowy profil swojego klienta, do którego jesteśmy porównywani na podstawie danych zgromadzonych we wniosku kredytowym. Dlatego też, przy analizie wniosku branych jest pod uwagę kilka parametrów, takich jak:
– wiek wnioskodawcy,
– wykształcenie,
– obecny majątek wnioskodawcy,
– rodzaj i wysokość uzyskiwanego dochodu,
– okres zatrudnienia u obecnego pracodawcy,
– relacje z instytucjami finansowymi (np. okres posiadania rachunku osobistego w banku),
– rodzaj gospodarstwa domowego (singiel/rodzina/związek nieformalny)
– oraz historia kredytowa
Historia kredytowa jest zatem, tylko jedną z wielu składowych oceny wnioskodawcy, każdy bank będzie posiadał również inny profil klienta docelowego i brak historii absolutnie nie przekreśla szansy uzyskania kredytu hipotecznego.
– równe raty kredytu gwarantują mi zawsze tę samą ich wysokość
Wśród produktów kredytowych, te z równą ratą kapitałowo-odsetkową są obecnie najczęściej wybieraną formą spłaty zobowiązania kredytowego. Określenie „równej raty” jest jednak odrobinę mylące ze względu na możliwą zmianę oprocentowania kredytu. Wybierając tę formę spłaty kredytu kluczowe jest, aby zwrócić uwagę jak zdefiniowane jest oprocentowanie, które w naturalny sposób determinuje wysokość raty kredytu.
Zazwyczaj podstawą wysokości oprocentowania kredytu jest marża banku oraz stopa procentowa. O ile bank może nam zagwarantować stałość marży przez cały okres kredytowania, o tyle wysokość drugiej składowej reguluje Rada Polityki Pieniężnej (RPP). W związku z powyższym, wysokość teoretycznie równych rat, może ulegać zmianom wraz z wahaniami wysokości stóp procentowych. Na szczęście, w chwili obecnej, stabilne wskaźniki gospodarcze oraz makroekonomiczne nie powodują wahań stóp procentowych. Ta sytuacja może jednak ulec zmianie. Pocieszający może być jednak fakt, że RPP stopy może zarówno podnieść jak i obniżyć.
– nie jestem właścicielem nieruchomości, ponieważ w księdze wieczystej wpisany jest również bank
Ten mit powielany jest tak długo, jak długo istnieją kredyty hipoteczne. Panuje bowiem powszechne przekonanie, że ze względu na wpis do hipoteki banku w IV dziale księgi wieczystej, nie jesteśmy pełnoprawnymi właścicielami nieruchomości. Krótko mówiąc, w oczach wielu osób, kredyt z wpisanym do księgi wieczystej bankiem, uniemożliwia swobodne dysponowanie nieruchomością. Nie jest to prawda. Wpis do hipoteki jest jedynie zabezpieczeniem dla banku w sytuacji, gdy kredytobiorca przestaje regulować terminowo zobowiązania ratalne.
– mój bank będzie najlepszy
W większości przypadków realizując zakup nieruchomości jakiekolwiek udajemy się do instytucji, które już znamy oraz które znają nas, licząc na uproszczoną i szybszą procedurę załatwienia spraw. Niestety okres rozpatrywania wniosków kredytowych zależny jest od wielu czynników, na które nie mamy wpływu.
Każdy bank posiada indywidualną procedurę przyznawania kredytów, różną wielkość działów analiz oraz „apetyt” na kredyty. Może się, więc okazać, że zwyczajny „brak mocy przerobowych” w dziale analiz spowodowany dużą liczbą wniosków kredytowych spowoduje wydłużenie okresu wydawania decyzji kredytowej. Czy w naszym banku, czy w innym – nie ma to znaczenia.
Ograniczenie się do wnioskowania o kredyt jedynie w swoim banku, pozbawia nas możliwości porównania i wyboru tej najlepszej. Kto ma jednak czas na spędzenie tygodnia w różnych placówkach bankowych i porównanie, często przecież nieporównywalnych produktów. W takiej sytuacji, doskonałym rozwiązaniem jest oddanie sprawy w ręce doradcy finansowego. Dlaczego? Oto kilka powodów:
– doradca pracuje dla Ciebie a nie dla konkretnego banku,
– doradca ma dostęp do wielu oferty kredytowych i możliwość ich porównania,
– doradca dopasuje produkt ściśle do potrzeb i możliwości kredytobiorcy,
– doradca nie pobiera od Ciebie żadnych opłat i prowizji,
– doradca zorientowany jest w ofertach i warunkach kredytowych w różnych instytucjach finansowych,
– doradca pomoże przejść przez procedury i skompletować niezbędne dokumenty
– kredyt hipoteczny = spłata dwukrotności pożyczonej kwoty
Zaciągając kredyt hipoteczny, otrzymujemy informację o jego całkowitym koszcie, który w niektórych przypadkach może stanowić nawet dwukrotną kwotę udzielonego kredytu. Mitem jest natomiast stwierdzenie, że kredytobiorca musi zawsze oddać do banku prawie dwukrotność pożyczonej kwoty.
To o jakim koszcie mówimy zależy od wielu czynników i warunków. Są nimi przede wszystkim:
– okresu na jaki kredyt zostaje udzielony
– rodzaj spłacanych rat
– wysokość procentowania
– produkty dodatkowe
– kosztów samego udzielenia kredytu
Dobrym sposobem, aby ograniczyć koszty kredytu jest nadpłata kapitału w trakcie spłaty. Nadpłacając kredyt hipoteczny spłacamy jedynie saldo kapitału udzielonej kwoty kredytu. Zatem jego kosztem stają się wtedy jedynie opłaty poniesione do momentu wcześniejszej spłaty kredytu oraz ewentualne opłaty za wcześniejszą spłatę.
Banki mają prawo pobierać prowizję za wcześniejsza spłatę w wysokości maksymalnie 3% od nadpłacanej kwoty, ale tylko przez 3 pierwsze lata umowy kredytowej. Nie wszystkie banki jednak korzystają z tej możliwości. Warto pamiętać również przy tej okazji, że w sytuacji wcześniejszej spłaty należy nam się zwrot kosztów ubezpieczenia na życie zawartego w chwili podpisania umowy.
– umowę o pracę warunkiem uzyskania kredytu
Nie jest to prawda. Jest to natomiast często powielana legenda. Dementujemy zatem, nie trzeba mieć etatu, aby otrzymać kredyt hipoteczny. Ze względu na popularne dziś, różne sposoby uzyskiwania dochodów, banki posiadają specjalne kalkulatory zdolności kredytowej, w zależności od źródła uzyskiwania dochodu.
Nasza zdolność kredytowa wyznaczana jest między innymi na podstawie dochodów przyjętych przez bank, kosztów stałych utrzymania, oraz okresu kredytowania. Każdy bank będzie inaczej przeliczał zdolność kredytową ze względu na różnice przyjętych wskaźników. Nawet jeśli nie będziemy mieli zdolności kredytowej w jednym banku, nie warto się zrażać.
Ze względu na różnice w kalkulatorach warto sprawdzić zdolność kredytową w innych bankach lub za pośrednictwem, wspomnianego wcześniej, doradcy kredytowego.
– myślisz o kredycie hipotecznym, szukasz korzystnego finansowania?
Spotkaj się z doradcą finansowym BKR Finance, który sprawdzi Twoją zdolność kredytową pomoże Ci w wyborze najlepszej oferty, oraz zdradzi kilka sposobów na to, jak spełnić wymogi dotyczące wkładu własnego – nawet jeśli Twoje oszczędności wydają się niewystarczające. Zadzwoń do nas i umów się na spotkanie. Jest ono bezpłatne i do niczego nie zobowiązuje.
Na Twój telefon czekamy pod numerem 512-502-511. Siedziba naszej firmy mieści się w Rzeszowie, przy ul. Króla Kazimierza 18, ale obsługujemy Klientów z całego Podkarpacia. Zapraszamy też na naszą stronę internetową www.bkrfinance.pl oraz profil FB – BKR Finance.