Zdjęcie: Patryk Ogorzałek / Herba Team

Warszawski biurowiec Rondo 1 to kolejne wyzwanie rzeszowskiego trialowca Krystiana Herby. Czy mu się uda? Sportowiec twierdzi, że jest na duża szansa, ale wszystko okaże się w praktyce. Herba zdradził też plany na kolejny rekord.

Krystian Herba 24 lutego będzie bił kolejny własny rekord. Tym razem planuje zdobyć warszawski wieżowiec o nazwie Rondo 1 przy rondzie ONZ. Trialowiec chce pokonać 37 pięter i około 840 schodów w mniej niż 20 minut. Dlaczego? Bo chce sprawdzić swoją aktualną formę. 6 lutego 2010 roku Herba zdobył stojący nieopodal Ronda 1 podobnej wielkości obiekt (859 schodów) – hotel InterContinental. Potrzebował na to wówczas 26 minut.

Czy zdobycie Ronda 1 będzie łatwym zadaniem? Krystian Herba twierdzi, że prawdopodobnie tak. – Budynek jest względnie łatwy, przyczepność na schodach nie jest specjalnie dobra, są troszkę śliskie, jak na rower, ale to nie jest duży problem – zapewnia trialowiec. – Zdobycie Ronda 1 nie wydaje się szczególnie trudne w porównaniu z tymi budynkami, które zdobyłem do te pory – dodaje.

Niemniej jednak Herba zaznacza – każdy budynek jest inny i czasem w trakcie okazuje się, że np. źle rozłożone siły spowodują, że na wysokości 20-30 pietra zaczyna brakować tchu, a to może zaważyć na czasie, jednym z kluczowych elementów.

– Na pewno dobrze się przygotuje. Zresztą, jak zawsze, bo to podstawa przy podejmowaniu jakiekolwiek wyzwania. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i bez niespodzianek – mówi Krystian Herba.

Nowe wyzwanie Herby będzie częścią tegorocznej edycji Biegu Na Szczyt Rondo 1. – Staramy się, aby każda edycja „Biegu…” wnosiła coś nowego. Dwa lata temu odbyły się Mistrzostwa Europy w bieganiu po schodach. W ubiegłym roku po raz pierwszy biegaliśmy w godzinach wieczornych, dzięki czemu nasi zawodnicy mogli podziwiać wieczorną panoramę Warszawy z wysokości 37. piętra Rondo 1. Tym razem zdecydowaliśmy się na wprowadzenie elementu, który będzie bardzo widowiskowy. W końcu nie na co dzień widzi się człowieka, który wskakuje na dwóch kółkach na najwyższe budynki świata – mówi Piotr Jakóbik, rzecznik prasowy Biegu Na Szczyt Rondo 1.

Zdjęcie: Materiały prasowe

Rzeszowski trialowiec na warszawskim budynku nie zamierza zakończyć bicia rekordu. W planach, najpóźniej do 2019 roku, ma zdobycie CN Tower w Toronto. Wieża ta ma wysokość 553,33 m.

Okazuje się, że dla Herby rowerowe rekordy to za mało. Na październik zaplanował zupełnie inne wyzwanie – chce podciągać się na drążku w ciągu 24 godzin 6 tysięcy razy. Jeśli mu się to uda pobije aktualny rekord Guinnessa, czyli 5094 podciągnięcia w ciągu doby.

– Jestem w stanie to zrobić. Gdybym uważał inaczej, to bym się za to nie brał. Przed rozpoczęciem rekordu powiedziałem sobie, że podciągnę się około 100 tys. razy. Póki co, na koncie mam niespełna 30 tysięcy, ale do października jest jeszcze dużo czasu – mówi Krystian Herba.

Nie jest jeszcze znana dokładna data i miejsce bicia rekordu. Krystian chce to zrobić w jak najbardziej dostępnym miejscu dla ludzi, np. w galerii handlowej.

Krystian Herba jest pięciokrotnym rekordzistą Guinnessa w zdobywaniu najwyższych budynków na świecie, skacząc rowerem po schodach. Do tej pory zdobył w ten sposób 13 budynków w 10 krajach.

W 2009 roku Herba wskoczył na Pałac Kultury i Nauki w Warszawie. Zajęło mu to wówczas 19 minut i 15 sekund. W kolejnych latach na liście jego osiągnięć znalazły się m.in. Willis Tower w Chicago, Taipei 101 na Tajwanie oraz chiński Shanghai World Financial Center.

Do rzeszowianina należą aktualne rekordy Guinnessa w liczbie schodów pokonanych jednorazowo na rowerze (3461) i liczbie schodów pokonanych na rowerze w ciągu jednej minuty (119).

joanna.goscinska@rzeszow-news.pl

Reklama