Cztery osoby zatrzymane, w tym dwie aresztowane na trzy miesiące. To skutek ciężkiego pobicia 52-letniego mężczyzny w Rzeszowie.
Do zdarzenia doszło w nocy, z soboty na niedzielę (z 9 na 10 stycznia), w jednym z mieszkań przy ulicy Mikołajczyka. Do 52-latka na imprezę alkoholową przyszły cztery osoby: trzech mężczyzn w wieku 28, 33, 29 lat i 45-letnia kobieta.
– W pewnym momencie, przy wymianie zdań pomiędzy biesiadnikami, doszło do kłótni – relacjonuje Wojciech Przybyło, szef Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów. – To była typowa pijacka sprzeczka – dodaje.
Jak wynika z ustaleń śledczych, 33-letni Paweł C. zaczął gospodarza bić pięściami po głowie, do niego dołączył 28-letni Mateusz K. Sprawcy kopali właściciela mieszkania, a potem złapali za tłuczek do mięsa i okładali nim 52-latka po nogach i brzuchu.
Pomoc wezwali sąsiedzi
Gospodarzowi udało się uciec. – Sąsiedzi zawiadomili służby – informuje nadkom. Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. Ekipa karetki pogotowia, która przyjechała na miejsce, zabrała 52-latka do szpitala z poważnymi obrażeniami.
– Pokrzywdzony doznał rozległych obrażeń twarzy, złamania nosa, złamania żeber, kości biodrowej oraz rany kłutej podbrzusza, spowodowanej najprawdopodobniej ostrą częścią tłuczka – przekazuje prokurator Przybyło.
Policjanci zatrzymali całą czwórkę, która brała udział w libacji alkoholowej. We wtorek wieczorem Pawłowi C. i Mateuszowi K. przedstawiono zarzuty pobicia przy użyciu niebezpiecznego narzędzia. Częściowo przyznali się do winy.
Byli już karani
Trzeciego mężczyznę przesłuchano jako świadka. – Jednak okazało się, że był poszukiwany do innej sprawy, podawał również policjantom nieprawdziwe dane osobowe. Zostanie to wyjaśnione w odrębnym postępowaniu – zapowiada nadkom. Szeląg.
W charakterze świadka przesłuchano także zatrzymaną 45-letnią kobietę, którą zwolniono później do domu. Na wniosek miejskiej prokuratury, w środę Sąd Rejonowy w Rzeszowie aresztował Pawła C. i Mateusza K. na trzy miesiące.
– W przeszłości obaj byli karani. Grozi im kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności – wyjaśnia prokurator Przybyło.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl