Niecodzienny list opublikował w środę ratusz na swojej stronie internetowej. Napisał go były pracownik krakowskiego magistratu. Czy Tadeusz Ferenc się zdziwił?
Od komentarza się powstrzymamy. Po prostu przeczytajcie. List został napisany 29 marca, niedługo po tym, gdy tygodnik „Polityka” miesiąc wcześniej opublikował kilka artykułów na temat stolicy Podkarpacia w swoim cyklu „Portrety polskich miast”. Autor jednego z artykułów nazwał Tadeusza Ferenca, prezydenta Rzeszowa, „Człowiekiem Można-Można”.
Poniżej pełna treść listu od Stanisława Skrzyńskiego z Krakowa do prezydenta Ferenca.
„Szanowny Panie Prezydencie
Zapewne zdziwi Pana ten list, ale przeczytałem o Panu artykuł w Polityce nr 5 pt. „Człowiek Można-Można”, który bardzo mi się spodobał. Reprezentuje Pan rzadki obraz Prezydenta-Gospodarza, któremu powierzono miasto, a Pan je pilnuje. I chwała Panu, że to mimo poglądów politycznych, różnicy w ocenie sytuacji przez innych czy też zwykłej ludzkiej zazdrości.
Jako 70-letni obywatel, od dwóch lat na emeryturze, który w Magistracie Krakowskim przepracował prawie 20 lat na stanowisku dyrektorskim, znam te wszystkie mechanizmy władzy, jej arogancję, niechęć urzędników do załatwienia sprawy, itp.
Dlatego gratuluję siły woli i ciała na trudnym ugorze administracji”.
redakcja@rzeszow-news.pl