Marcin Warchoł o bezpieczeństwie, Konrad Fijołek o pakiecie dla rowerzystów

Doświetlenie niebezpiecznych miejsc, inteligentne przejścia dla pieszych, więcej pieniędzy na patrole policji – to obietnice Marcina Warchoła. Konrad Fijołek zaś obiecuje raj dla rowerzystów. 

 

Kandydaci w wyborach na prezydenta Rzeszowa, które odbędą się 13 czerwca, nie zwalniają tempa. Marcin Warchoł, popierany przez Tadeusza Ferenca, w sobotę przed południem pojawił się na alei Sikorskiego w rejonie przejścia dla pieszych. Warchoł miał na sobie odblaskową kamizelkę. Mówił o bezpieczeństwie. 

– Bezpieczny Rzeszów – to bardzo ważny punkt mojego programu – podkreślał.

Przejścia dla pieszych na fotokomórkę 

Marcin Warchoł mówił, że jako wiceminister sprawiedliwości od 2015 roku pracuje nad bezpieczeństwem w całym kraju, a teraz chce się poświęcić tym sprawom w Rzeszowie. Przypomniał, że Rzeszów należy do jednych z najbezpieczniejszych miast w Polsce. W raporcie Europolis przygotowanym przez Fundację Schumana plasuje się na 3. miejscu. 

Warchoł stwierdził, że to zasługa byłego już prezydenta Tadeusza Ferenca, policji, straży miejskiej i mieszkańców. – W Rzeszowie jest 7 kamer na 1 km kw. To drugie miejsce w Polsce. Sprawdzone metody bezpieczeństwa będę rozwijał. Bezwzględnie będę inwestował w monitoring, który wpływa na komfort i jakość życia mieszkańców – zapowiedział. 

Za przykład, gdzie potrzebny jest monitoring, podał park Szafera na osiedlu Słocina. Marcin Warchoł zadeklarował również podwojenie pieniędzy na dodatkowe patrole policji w najbardziej niebezpiecznych miejscach w Rzeszowie. Za czasów Tadeusza Ferenca miasto na takie patrole wydawało rocznie od 200 tys. do 300 tys. zł. 

– Policjanci, często nieumundurowani, których nie widać, a tacy są najskuteczniejsi, po godzinach pracy mogą sobie dorobić, a mieszkańcy czują się bezpiecznie – mówił wiceminister Warchoł. Zapowiedział również doświetlenie niebezpiecznych miejsc w Rzeszowie. – Dodatkowe latarnie będą w parkach, skwerach i na osiedlach – obiecał.  

Marcin Warchoł zamierza także inwestować w inteligentne przejścia dla pieszych, szczególnie w pobliżu szkół. Takie przejścia w Rzeszowie są już na Słocinie i Staroniwie. Fotokomórka reaguje gdy ktoś zbliża się do przejścia. Jednocześnie włączają się trzy sygnalizatory – na jezdni, obok jezdni i mocne oświetlenie LED-owe z góry. 

– Na jezdni tworzy się prostokąt. Takie oświetlenie sprawia, że przejście jest bardzo dobrze widoczne z daleka. Na al. Sikorskiego jest oświetlenie LED-owe, ale starego typu. Średnio się sprawdza. Brakuje świetlików w jezdni i pionowego oświetlenia – uważa Marcin Warchoł. Obiecał też budowę zatok przy szkołach, by rodzice mogli bezpiecznie wysadzać dzieci.

Fijołek z pakietem dla rowerzystów

Z kolei Konrad Fijołek, kandydat opozycji, w sobotę wybrał się na przejażdżkę z rowerzystami. Zaczęła się ona na ulicy 3 Maja, a zakończyła na Moście Lwowskim, gdzie w tej chwili budowana jest jedna z trzech kładek rowerowych przy rzeszowskich mostach. Dwie pozostałe powstają przy tzw. moście tęczowym i Moście Karpackim (zapora).

W Rzeszowie jest aktualnie ponad 150 km ścieżek rowerowych, liczba rowerzystów w mieście co roku wzrasta o 15 procent. Konrad Fijołek twierdzi, że powstająca kładka na Moście Lwowskim (ma być gotowa do końca czerwca br.) jest „symbolem” nowej polityki rowerowej w mieście, która ma być bardziej przyjazna dla jednośladów. 

Dwukierunkowa kładka odseparuje ruch rowerowy od samochodowego – mówi Fijołek. 

Pieszym i rowerzystom obiecał pakiet, w którym są obniżenie krawężników na drogach rowerowych i ciągach pieszo-jezdnych, parkingi rowerowe na terenie całego miasta (szczególnie w ścisłym centrum), wymiana nawierzchni z kostki brukowej na asfaltową, utworzenie sieci dróg rowerowych, drogi rowerowe do okolicznych gmin.

 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama