– Co to jest? – zapytał jeden z młodych manifestantów. – To jest pomnik – odpowiedział drugi. Pytanie z tłumu: – A kto my jesteśmy? – No jak to, kto? Patrioci.

[Not a valid template]

W sobotnim Marszu Patriotycznym w Rzeszowie wzięło udział ok. 250 osób. Manifestacja zaczęła się pod pomnikiem Żołnierzy Armii Krajowej, a następnie narodowcy i nacjonaliści przeszli deptakiem na ul. 3 Maja, zatrzymali się pod kościołem farnym i Urzędem Wojewódzkim.

Marsz pod hasłami „O pamięć dla poległych. O chleb i godność dla dzieci” zorganizował nacjonalistyczny Narodowy Rzeszów. Jego uczestnikom wręczono pochodnie, flagi narodowe, znicze i transparenty. Przyszedł również przedstawiciel rzeszowskiej „Solidarności”, która objęła marsz swoim patronem. Rozdawał manifestantom związkowe flagi.

– Nie krzyczymy swoich haseł, transparenty niesiemy po bokach, pochodnie też – instruował  uczestników przez megafon jeden z organizatorów. – Pamiętajcie, że jesteśmy tu również po to by wspierać kombatantów i Polaków na kresach. Cały czas zbieramy środki na paczki dla nich. Niech wiedzą, że młodzi patrioci z Polski ich wspierają, zrobi się im milej.

Manifestanci ruszyli po godz. 17. W asyście kilku wozów policyjnych przeszli pod kościół farny. W drodze wznosili hasła „Norymberga dla komuny”, „A na drzewie obok płota powiesimy Palikota”, „Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę”, „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Z transparentów, które nieśli, można było się dowiedzieć, że na marsz patriotyczny zjechali patrioci z Kolbuszowej, Dębicy czy Łęcznej. Były również hasła „Red is bad”, „Norymberga is the answer”, „Patriotyczny Rzeszów”, „Polska biało-czerwona”.

Pierwsza część marszu przebiegała pod hasłem „O pamięć dla poległych”. Organizator marszu dziękował wszystkim za to, że wzięli w nim udział. – Pamiętajcie, to bardzo ważne, wasz głos i sprzeciw się liczy – przemawiał Mateusz Werner z Narodowego Rzeszowa. – Czy chcecie państwa, które bohaterów skazuje na nędzę, a ich prześladowców nagradza wysokimi emeryturami? – pytał. – Żyjemy w kłamstwie. Cześć bohaterom.

Przemówił również Andrzej Filipczyk, wiceprzewodniczący „Solidarności” Regionu Rzeszowskiego. – Nikt wam nie kazał tu przyjść, idziecie z potrzeby serca, bo sprawy narodu są waszymi sprawami. Wartości jak „Bóg, Honor, Ojczyzna” są dla was najważniejsze – mówił Filipczyk. Wspomniał również o wydarzeniach na Wybrzeżu, kopalni „Wujek”. – 11 listopada pokazał, że państwo polskie, zamiast was wspierać, działa przemocą policyjną. A przez to rodzi się gniew – stwierdził Filipczyk, nawiązując do burd w Warszawie podczas Marszu Niepodległości.

Pod kościołem farnym manifestanci rozpoczęli drugą część marszu. Z hasłem „O chleb i godność dla dzieci” przeszli przez ul. Kościuszki aż pod Urząd Wojewódzki.

httpv://www.youtube.com/watch?v=1VKS9HvesRM&feature=youtu.be

redakcja@rzeszow-news.pl

 

Reklama