Jeżeli tylko chcesz, możesz zostać mechanikiem lotniczym i pracować przy najpopularniejszym silniku lotniczym na świecie. Pratt & Whitney czeka na Ciebie z super pracą w zawodzie przyszłości.
Stacja naprawczo-remontowa silników APU (Auxilary Power Unit) Pratt & Whitney uruchamia w Rzeszowie na ul. Hetmańskiej naprawy silników PT6.
To jedne z najpopularniejszych na świecie silników turbośmigłowych rodziny Pratt & Whitney Canada, które uznanie zdobyły dzięki swojej niezawodności. Pratt & Whitney Canada szczyci się ponad 60-letnią tradycją produkcji tych silników.
Stacja Naprawcza Pratt & Whitney w Rzeszowie ma już blisko 15-letnie doświadczenie w naprawach i remontach silników APU dla linii lotniczych z całego świata, tj. British Airways, United Airlines, Qatar, ANA, itd. Stacja prowadzi również naprawy przekładni planetarnych do jednego z najnowocześniejszych silników odrzutowych P&W.
Gdy mechanicy i mechaniczki P&W spoglądają w niebo na przelatujące samoloty, na ich twarzach maluje się uśmiech i poczucie dumy, gdyż z dużym prawdopodobieństwem silniki APU w tym samolocie, były serwisowane w rzeszowskiej Stacji Remontowej.
P&W zaprasza na pokład mechaników i mechaniczki, proponując dobre warunki zatrudnienia, bogate benefity, bezpłatne szkolenia specjalistyczne, ale przede wszystkim przygodę w towarzystwie zgranego teamu, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych!
– Każdy silnik to nowa przygoda – mówi Patrycja, która w P&W pracuje od 3 lat jako mechaniczka napraw. Każdy dzień przynosi nowe wyzwania i okazje do rozwoju. Świetna atmosfera i kontakt z produktem sprawia, że ta praca nie może się nudzić.
– Jesteśmy jak dobrze nastrojony instrument, każdy wie za co jest odpowiedzialny, ale nigdy nie zostajemy sami, uczymy się od siebie i wspieramy się. Gdy pojawia się problem – „Wszystkie ręce na pokład!” – mówi Piotr, kierownik PT6.
– Nasza firma stawia na talent i osobowość! Wszystkiego można się nauczyć od kolegów i koleżanek oraz korzystając z szerokiej oferty szkoleń i możliwości rozwoju zawodowego – mówi Iwona, mechaniczka.
– Bycie mechanikiem lotniczym, to coś więcej niż zawód. My tym żyjemy – mówi Adrian, kierownik linii, – wchodzimy w tryb pewnego rodzaju misji, która jest do wykonania, czujemy odpowiedzialność za to, że wpływamy na bezpieczeństwo w lotnictwie, na to, że ludzie mogą podróżować, rodziny mogą się odwiedzać na drugim końcu świata, że samoloty z naszymi silnikami patrolują granice państw broniąc ich wolności.
Skontaktuj się z nami, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tym, jak wygląda praca w Stacji Remontowej Pratt & Whitney w Rzeszowie. Chętnie porozmawiamy, a może nawet zaprosimy cię na wizytę w naszej Stacji, abyś o tym wszystkim przekonał(a) się sam(a)!