Zdjęcie: Namysław Tomaka / Rzeszów News

– Elita miasta wybrała najlepsze godziny a dzieciom każą trenować od 10:00 do 13:00, jak są w szkole – alarmują mieszkańcy Rzeszowa, którzy mają problemy z zarezerwowaniem kortów tenisowych Rzeszowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Cztery korty tenisowe ROSiR-u znajdują się przy ul. Pułaskiego. Dwa z nich na początku 2016 roku zostały zadaszone, tak by można było na nich grać również w okresie jesienno-zimowym. Z zadaszeniem był jeden wielki cyrk. Korty zostały zakryte z ponad rocznym opóźnieniem, pierwszego wykonawcę – konsorcjum firm „Lider” z Niebylca – ratusz wyrzucił z placu budowy. Zadaszenie kosztowało około 2 mln zł, do inwestycji kwotą 600 tys. zł dołożyło się Ministerstwo Sportu.

Korty są czynne przez cały tydzień. Od poniedziałku do piątku od godz. 8:00 do 22:00, a w soboty i niedziele od 8:00 do 20:00. Korzystanie z kortów nie jest tanie. Godzina gry w dni robocze od 8:00 do 15:00 kosztuje 50 zł, od 15:00 do 22:00 – 60 zł. W weekendy i święta obowiązuje jedna cena – 50 zł.

Nowoczesny obiekt miał służyć zawodowcom, ale także mieszkańcom Rzeszowa. O tym, jak trudno tym drugim zarezerwować korty ostatnio przekonała się jedna z naszych Czytelniczek (imię i nazwisko do wiadomości redakcji), która na obiektach ROSiR-u chciała zorganizować bezpłatne zajęcia dla dziecin z rodzin patologicznych i wielodzietnych. Wpadła na pomysł, by na kortach zagrały również osoby, które na co dzień jeżdżą na wózkach inwalidzkich.

„We wrześniu w grafiku były „czarne plamy” rezerwacji, których nie dało się ruszyć. Okazało się, że władze miasta porobiły sobie rezerwację na seniorskie meetingi i spotkania biznesmenskie. Ponadto, radni mają jakieś karty, co daje im rabat 50-procentowy, a ja jakbym miała prowadzić zajęcia z dzieciakami, to mam płacić w zimie 60 zł za godzinę. Elita miasta wybrała najlepsze godziny a dzieciom każą trenować od 10:00 do 13:00, jak są w szkole albo w godzinach 18:00-22:00. Kpina” – napisała w liście do Rzeszów News zbulwersowana Czytelniczka.

Janusz Makar, dyrektor Rzeszowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, zaprzecza, by miasto wynajmowało korty.

– Rezerwują je prywatne osoby i tak jest od początku działalności kortów. Warunkiem otrzymania dofinansowania na zadaszenie obiektu było to, że w ciągu 10 lat udostępnimy 12 tysięcy godzin zawodnikom wskazanym przez Polski Związek Tenisowy. Dlatego to oni mają pierwszeństwo. Poza tymi godzinami, pozostałe terminy są dostępne dla każdego. Jak do tej pory nie było problemów, żeby ktoś nie mógł skorzystać z obiektu – twierdzi Makar.

Ale przyznaje, że najbardziej atrakcyjne godziny wynajęcia kortów, czyli po godz. 15:00, w najbliższym czasie są już zajęte. – Ale mamy wiele wolnych godzin w weekendy. W tygodniu są także wolne terminy – od 8:00 do 12:00 – dodaje dyrektor ROSiR-u.

Jednocześnie dementuje informacje, by rzeszowscy radni mieli zniżki na korzystanie z kortów. – To jakaś totalna bzdura – komentuje Janusz Makar.

MICHAŁ OKRZESZOWSKI  

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama