Sytuacja na rynku nieruchomości w Polsce kształtuje się bardzo dynamicznie. Rosną, np. stopy procentowe, inflacja, koszty pracy czy ceny materiałów budowlanych. Maleje za to dostępność wykwalifikowanych pracowników budowlanych.

Deweloperzy z Rzeszowa mogą schować z tego powodu swoje projekty do inwestycyjnej zamrażarki. W efekcie oferta dostępnych mieszkań w Stolicy Podkarpacia ulegnie zawężeniu.  

Mieszkania w Rzeszowie, a cena? Wzrost czy spadek?

Niektórzy eksperci rynku deweloperskiego twierdzą też, że w najbliższych miesiącach można się spodziewać spadku cen mieszkań. Ale czy na pewno?

W zwyczajnych warunkach rynkowych na cenę mieszkań wpływają przede wszystkim:

  • ceny gruntów
  • ceny materiałów budowlanych
  • koszty finansowania (kredytów udzielanych deweloperom na budowę obiektów)
  • koszty pracy ludzi.

Aby spodziewać się spadku cen nieruchomości, któreś z powyższych składowych muszą zacząć spadać. W Rzeszowie potencjalne tereny, które mogą zostać zagospodarowane pod zabudowę mieszkaniową powoli ulegają wyczerpaniu. 

Mało prawdopodobne, żeby szybko pojawiła się szansa na spadki cen materiałów budowlanych, kosztów pracy czy finansowania inwestycji, a także zmniejszenie inflacji.

Rynek mieszkaniowy oczami dewelopera

Jeden z większych deweloperów w Rzeszowie, odpowiedzialny za powszechnie znane realizacje, np. Panorama Kwiatkowskiego przy żwirowni, Dzielnica Parkowa na Słocinie, twierdzi, że rynek nieruchomości musi się tymczasowo ostudzić.  

Przedstawiciel N.G. Development wskazuje, że popyt na własne cztery kąty zmaleje wśród klientów kupujących mieszkania za środki pozyskane na granicy możliwości kredytowych. Będzie to oznaczać zwrot tego segmentu nabywców lokali w kierunku rynku wynajmu. Utrzyma się popyt w grupie klientów kupujących za gotówkę lub nabywców traktujących mieszkanie jako rodzaj inwestycji, np. kupujących pod wynajem.

Inflacja nie ominie branży deweloperskiej

To klienci, którzy zwracają uwagę na fakt, że inflacja nie ominie branży deweloperskiej. Jej poziom wpłynie na wartość mieszkań na przestrzeni nawet kilku najbliższych lat. Zamiast trzymać gotówkę na koncie wolą ulokować kapitał w nieruchomości. Klienci czekający na wymarzoną ofertę za kilka miesięcy mogą zapłacić więcej za metr kwadratowy niż dziś. 

N.G. Development deklaruje, że większość materiałów na realizację obecnych prac inwestycyjnych pozyskał z wyprzedzeniem. Dzięki temu utrzymuje jeszcze ceny na stałym poziomie. Klienci, którzy zdecydują się teraz na zakup mieszkań od N.G. Development, mają gwarancję, to że nie będą musieli w przyszłości dopłacać do swoich mieszkań. Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że kolejne etapy inwestycji mieszkaniowych będą  droższe.

Koszt metra kwadratowego od 6.500 zł do 10.000 zł

Według informacji N.G. Development obecnie koszt metra kwadratowego u tego dewelopera mieści się w przedziale od 6.500 zł do 10.000 zł.

Przy utrzymaniu obecnego poziomu inflacji i wzrostu cen materiałów budowlanych, możliwe, że w przyszłym roku ceny metrów będą zaczynać się od 10.000 zł.

Przykład mieszkania budowanego przez N.G. Development: lokal nr 26 w budynku 10 (3 pokoje)

Zdjęcie: materiały partnera

Obecna cena mieszkania w obiekcie Dzielnica Parkowa nr 26, o powierzchni 70.68 mkw., wynosi 579.576 zł. Zakładając obecny poziom wzrostu kosztów, za kilka miesięcy to samo mieszkanie może wg dewelopera kosztować nawet 700.000 zł.

Mieszkanie jako lokata kapitału 

Przedstawiciele branży nieruchomości już w kwietniu br. wskazywali, że podnoszenie końcowej ceny mieszkania czy domu ze względu na inflację to zjawisko, z którym polski rynek zetknął się już w przeszłości.

Przykładowo w roku 2020 inflacja wyniosła średniorocznie 3,4 proc. Był to wskaźnik najwyższy od ośmiu lat. Ceny nieruchomości wzrosły wtedy na przestrzeni roku o ok. 6 proc. Na tle postępującej inflacji zakup nieruchomości w celach inwestycyjnych był już dwa lata temu dobrym pomysłem.

Reklama