Reklama

Policjanci ustalają okoliczności utonięcia w Zalewie Solińskim 64-letniego mieszkańca Krakowa. Wstępnie wiadomo, że był to nieszczęśliwy wypadek.

Według ustaleń policjantów z Ustrzyk Dolnych do tragedii doszło wczoraj (11 lipca) wieczorem w Rajskiem.

W domku nad zalewem wypoczywało kilkoro mieszkańców Krakowa. W pewnej chwili jeden z nich, 64-letni mężczyzna, poszedł nad wodę sprawdzić zarzucone wędki. Gdy nie wracał dłuższą chwilę, zaniepokojona żona poprosiła jednego ze znajomych, by sprawdził, czy wszystko w porządku.

– Mężczyzna poszedł na brzeg i zauważył leżącego w wodzie obok drewnianego pomostu 64-latka. Wydobył go z wody, rozpoczął reanimację i wezwał pomoc. Lekarz, który przybył do Rajskiego, stwierdził zgon. Według jego diagnozy, mężczyzna utonął – informuje Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie.

Przyczyny tragedii ustala policja w Ustrzykach Dolnych.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama